|
anulka0710.moblo.pl
Może to był cień czułości a może czegoś więcej ? Nie znała się na tym nie znała się na niczym co łączy dwoje ludzi albo ich dzieli. Mogła tylko wsłuchać się w sie
|
|
|
Może to był cień czułości, a może czegoś więcej ? Nie znała się na tym,
nie znała się na niczym, co łączy dwoje ludzi albo ich dzieli.
Mogła tylko wsłuchać się w siebie.
Nic w i ę c e j.
|
|
|
Czasem, ot tak, mam ochotę wstać, podejść do lustra, popatrzeć chwilę na swoje odbicie.
A potem, z największą siłą na jaką mnie stać, uderzyć.
By to, co zobaczyłam, rozbiło się na milion pojedynczych kawałeczków.
I więcej już nie wróciło.
|
|
|
- On nawet mnie nie widzi..
- A może Ty nie widzisz jak on patrzy..?
|
|
|
i do końca swego życia,
zapamiętam momenty, kiedy
czułam, że Ty czujesz to samo..
|
|
|
- ojej! i co było później?
- nic, księżniczka wróciła do swojej wieży i czekała na następnego.
- i nie tęskniła?
- oczywiście, że nie. przynajmniej tak sobie wmawiała.
|
|
|
Czasami łapałam Go na tym, że przygląda Mi się z boku, uśmiechając się łagodnie, jakby sama moja obecność była dla Niego największym skarbem.
|
|
|
Tej nocy, i podczas następnych zaczęła układać sobie w duchu,
odpowiedzi jakich mogła by mu udzielić,
gorączkowo poszukiwała takiej która stała by się początkiem ich wielkiej miłości.
|
|
|
Wciąż przepraszam własne sumienie za swoją naiwność, za tą głupią ufność i za dużą miłość do idiotów.
|
|
|
A za dnia? za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia... Fajna dziewczyna, pełna energii myślą o niej inni. A wieczorem zdejmuje ją a na twarzy pojawia się smutek i pełnia... pełnia samotności... Ale tego już nie widzi nikt... tylko ona.
|
|
|
Jeszcze nadejdzie taki dzień, gdy spojrzysz w malinowe niebo, uśmiechniesz się do siebie i wyszeptasz: "wreszcie jestem szczęśliwa". A po chwili podejdzie facet twojego życia, przytuli cię mocno i pocałuje w kark.
|
|
|
Ona musiała się zauroczyć, ale zawsze odwracała wzrok kiedy patrzył jej w oczy.
|
|
|
Za każdym razem gdy widziała go z inną zaciskała pięści i powtarzała jak mantrę: "Przecież nie mam do niego żadnych praw. Przecież nigdy nie byliśmy razem. Przecież nigdy mi nic nie obiecywał. Spokojnie."
|
|
|
|