|
Jego pocałunek jest jak dobry bit Pezeta.
|
|
|
kocham Cię tak mocno jak dwa miliony żelek, trzy tysiące czekoladek i osiem tysięcy cukierków. kocham Cię jeszcze bardziej, ale ciężko mi zamienić w słowa jak cholernie dużo do Ciebie czuję. może wydawać się to śmieszne, ale oddałabym za Ciebie swoje życie, bez względu co mieli by mi zrobić. dla mnie jesteś najważniejszy, najwspanialszy, najlepszy. potrzebuję Cię jak kwiat wody, gdyż tylko przy Tobie potrafię być taka szczęśliwa i uśmiechać się dla Ciebie co dnia. a więc zrozum, że kocham Cię najmocniej.
|
|
|
Jego uśmiech, ten co zawsze wprawiał mnie w dobry nastrój. Jego spojrzenie, pełne tylu marzeń, czułości, skrytej tajemniczości. Jego dotyk, stanowczy, a zarazem delikatny. On, w całej okazałości.
|
|
|
mimo, że wyglądam jak siedem nieszczęść, Ty i tak twierdzisz, że jestem śliczna, że właśnie taką naturalną mnie ubóstwiasz, że tylko z taką dziewczyną, z takim wielkim serduchem jak moje, chcesz iść przez życie.
|
|
|
uśmiecha się do mnie w taki sposób, że gwałt na Nim każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
|
kiedy mnie całuje, mam wrażenie, że jeszcze nikt mnie tak nie całował.
|
|
|
gdy Cię widzę, moje serce rucha się z płucem.
|
|
|
z Tobą mogłabym przejść nawet tysiące kilometrów w ciemności, a sam wiesz, że panicznie się jej boję. przecież dla miłości zrobi się wszystko.
|
|
|
wierzę Mu. wierzę w ciepło Jego dłoni, w bicie Jego serca. wierzę w Jego słowa. wierzę, że jestem dla Niego najważniejsza, że to co jest teraz, będzie jutro, będzie zawsze. wierzę w każdą obietnicę.
|
|
|
mam bardzo sprecyzowane potrzeby, a właściwie jedną - Ciebie.
|
|
|
patrzył się na nią, jak na swojego prywatnego boga. jak na wysoką, migoczącą gwiazdę. i choć było wiele innych, On widział tylko jedną - jemu przypisaną.
|
|
|
i wykrzyczeć Twoje imię, tak aby odbijało się echem w każdym miejscu.
|
|
|
|