no i była rozmowa, chuj, że na gadu bo inaczej się nie dało (zdycham od wczoraj na ból żołądka). po rozmowie i wykręcaniu, powiedziałam, że nie chce z nim być, po prostu sobie tego nei wyobrażam. wiem zraniłam Go i to bardzo ale inaczej się nie dało.... musiałam w końcu go określić (jak on to mówi) i stało się, już dziś odczuwam inność w naszych stosunkach. ale kurna co ja moge? NIC.
|