Stoisz o krok od niego, on krok od Ciebie
Zawsze tego chciałaś, teraz łapie Cie zwątpienie
Zawsze byłaś pewna tego co chciałaś powiedzieć
Niepewność przybrała największe znaczenie
I choć poznałaś jego wzrok w końcu
To poczułaś, że przy nim nie masz kompletnie nic w środku
Kompletnie nic, jesteś tylko nagim cieniem
Tak umysłowo lekkim bezradnym nasieniem
Zamiast dać Ci myśli to je rozebrał
Przybrałaś przy nim postać tak niewinnego dziecka
I niy tego chciałaś, teraz wiesz po co siedziałaś
Chciałaś spojrzeć mu w oczy i zobaczyć to co teraz
Wiesz, po co były te pętle na szyi
wiesz, po co nóż chciał się wbić w Twoje żyły
|