|
aniusia007.moblo.pl
Właśnie napisałam mu co o nim myślę. Z nerwów zgryzam lakier z paznokci. Ledwo oddycham. Cała się trzęsę. Boże jak ja go kocham. Choć napisałam mu że jest cholernym dup
|
|
|
Właśnie napisałam mu co o nim myślę. Z nerwów zgryzam lakier z paznokci. Ledwo oddycham. Cała się trzęsę. Boże, jak ja go kocham. Choć napisałam mu, że jest cholernym dupkiem kocham go ponad wszystko na świecie i on już o tym wie.
|
|
|
chyba czas coś zrozumieć, odejść, pochylając głowę w dół. Zachować dla siebie to co nadal do Ciebie czuje, uśpić to, nawet zabić.
|
|
|
Nie mam pojęcia, czy chociaż podejrzewasz, ile dla mnie znaczysz. Nie zdajesz sobie sprawy pewnie z tego, jak cholernie cierpię gdy słysze, że jesteś nie w humorze, że w Twoim głosie nie ma tego uśmiechu. Wkurza mnie wtedy moja bezsilność, świadomość, że tak mało mogę zrobić, żebyś znów się uśmiechnął. Albo gdy piszesz te głupie trzy kropki na końcu zdania w smsie, wtedy już wiem, że pewnie leżysz tam u siebie i nawiedzają Cie chore myśli. I co ja wtedy mogę zrobić?
|
|
|
'Dlaczego ludzie się rozstają? Jak można kochać, a później nienawidzić. Przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. Przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. Tyle rozmów, tyle wsparcia... Sytuacji, wspomnień. Tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. I tak po tym wszystkim po prostu koniec?'
|
|
|
'Najgorsze są chwilę, gdy pojawiasz się na chwilę w moim życiu wnosząc do niego mnóstwo energii, uśmiechu, niepohamowanego szczęścia, a potem znikasz zostawiając mnie taką jak wcześniej - dość przygnębioną, z masą wspomnień, nieszczęśliwą...'
|
|
|
zostało tylko echo.ciebie juz tu nie ma, nie zmienimy juz nic, zostalo tylko echo, stoję i zaciskam swe pięści do krwi, zostało tylko echo,w sercu mam ogien , ogien złobi mi łzy...
|
|
|
Była posłuszna, nie robiła tego, na co on jej nie powzolił. Czekała tylko, na kolejną awanturę, o to ze odpowiedziała koledze "czesc" na miescie, ze miała inne zdani niz on. Robiła to wszystko tylko dlatego, ze bała sie ze pewnego dnia znudzi mu sie, ze wygasnie, ze nie usłyszy "kocham Cie" z jego słodkich ust.. Lecz wystarczył jeden gest, jedna rozmowa z własciwą osoba, która nastawiła ją,odpowiednio nastawiła. Mozna powiedziec, ze otworzyła ocza.. Zaczeła zycie od nowa.. Chociaz stad nie zniknął.
|
|
|
ogladalismy film , ja pisalam jeszcze esemesy gdy co jakis czas odwracalam glowe zeby na ciebie spojrzec patrzyles , a nawet sie usmiechales , czulam sie dziwnie skrepowana a zarazem tak cholernie szczesliwa ze nie przeszkadzal mi nawet fakt ze w pokoju nie jestesmy sami , a zachowywalismy sie jakby tak bylo .
|
|
|
Lubisz mnie, czy nienawidzisz?
-A jaka odpowiedź Cię usatysfakcjonuje?
-Prawdziwa
-Prawda jest taka, że myślisz że Cię
nienawidzę, ale pragniesz abym Cię
kochała. A Ja, lubię Cię, lecz
wolałbym nienawidzić...
|
|
|
Nie zakochała się w chłopaku ze snu, z plakatu, czy z właśnie wyobraźni. Zakochała się w chłopaku który istnieje. Ale to też bez sensu
|
|
|
Przeciętna nastolatka. obsesyjnie analizująca sens życia. wciąż poznająca samą siebie. ceniąca sobie nade wszystko wzajemny szacunek.
|
|
|
pierwszy raz gdy się spotkali wstydzili się siebie niezmiernie. rozmowa toczyła się praktycznie o niczym sensownym.. trochę ciszy trochę śmiechów. za drugim razem już widać było znaczną różnicę. on wymyślił zabawę w berka, żeby tylko ją móc dotknąć a ona nie sprzeciwiła się bo strasznie jej się to podobało. zaczęli się przytulać i patrzeć na siebie. ona.. ona się w nim zakochała a on.. on też. bali się powiedzieć o tym sobie. bali się odrzucenia. bali się rozczarowania.. spotykają się dalej, ale co z tego będzie. nikt nie wie. muszą przestać się wstydzisz. pokazać to co czują...
|
|
|
|