|
aniusia007.moblo.pl
jeśli piszesz z kimś i uśmiechasz się do każdej wiadomości wiedz że coś się dzieje.
|
|
|
jeśli piszesz z kimś i uśmiechasz się do każdej wiadomości, wiedz, że coś się dzieje.
|
|
|
Pamiętam jak dzisiaj... Październik, zmarznęte ręce... Powiedziałam że troszkę mi zimno złapałeś mnie za rękę żeby ogrzać mi ją po chwili spletłeś swoje palce z moimi. Teraz też mi zimno ale wiem że nie mam co liczyć na twoją dłoń. Teraz to ona ma ciebie obok
|
|
|
Często dopadają mnie obrazy z tamtego dnia. I ta jedna myśl, że oddałabym wszystko by zmienić bieg wydarzeń.
|
|
|
Wolałabym usłyszeć najgorszą prawdę, niż zawieść się po odkryciu słodkiego kłamstwa, które dawało zbyt sztuczne szczęście. Już nie uwierzę w nic. w żadną pierdoloną ''miłość',a ni ;przyjaźń' takie rzeczy tylko w bajkch.
|
|
|
każde twoje spojrzenie wywołuje we mnie mieszane uczucia , metlik w głowie . niechęć do rzeczywistości . przy tobie cały świat staje się bez znaczenia . nawet wiara o lepsze jutro już niepotrzebna
|
|
|
Otwierała drzwi. Rozespana , w za dużej koszulce , z rozmazanym , wczorajszym makijażem i rozwalonymi od spania włosami , boso . A on od progu : - Hej skarbie - przyglądał się przez moment z fascynacją. - Śliczna jesteś , wiesz ?
|
|
|
- Kochasz Go?- Tylko wtedy, kiedy za Nim tęsknię...- A często za Nim tęsknisz?- Tylko wtedy, kiedy o Nim myślę.- A często o Nim myślisz?- Tylko wtedy, kiedy oddycham...
|
|
|
Skąd wiedziałeś, że się obejrzę?- Jak byś się nie obejrzała miałbym doła cały miesiąc.-Masz Serce?- Nie wiem.- A ja wiem że nie masz.- Skąd?!- Bo od 3 miesięcy pokazuje Ci że cię kocham
|
|
|
Siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. Nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. Całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
|
|
|
Miłość? W dzisiejszych czasach to tylko szpan i serduszka zrobione ze znaku mniejszości i cyfry trzy. Nie ma już wieczornych spacerów, wręczania kwiatów, potajemnych spotkań, gdy rodzice dają karę. Teraz pozostało palenie i picie razem.
|
|
|
o poranku pościel wciąż pachniała szampanem. nic nie prysło. choć słońce wpadające do sypialni uniemożliwiało rozchylenie powiek, kilka centymetrów dalej, spod poduszki dochodziło ciche chrapanie. moje irracjonalne, abstrakcyjne wszystko.
|
|
|
przepraszam , że czasem unikam odpowiedzenia ci ' cześć '. że nie patrzę ci prosto w oczy , gdy z tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. ja po prostu nie chcę robić sobie nadzei. nie mam zamiaru leczyć się z ciebie całymi miesiącami , a potem w ciagu kilku minut zmarnować , to wszystko nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
|
|