|
aniaaxx3.moblo.pl
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
nie chcę widzieć twojego uśmiechu, nie chcę słyszeć twojego imienia, chciałbym tylko przestać płakać.
|
|
|
gdy większość moich rówieśników beztrosko się bawiła , ja zamartwiałam się czy po powrocie do domu znowu będę słyszeć krzyki i kłótnie o byle pierdołę , które zawsze kończyły się piekłem. nigdy nie wybaczę im tego , co przeżyłam.
|
|
|
Czuję, że mi przeszło. Ale zaczynam wątpić, gdy tylko Cię widzę.
|
|
|
nie zniszczysz mnie, nigdy. nie poddam się tak łatwo - za dużo przeszłam w tym cholernym życiu, by teraz rezygnować.
|
|
|
Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. Nie wiem, śmieci wynieś.
|
|
|
Masz siłę to walcz, jeśli musisz to płacz,
Szukaj szczęścia w tych łzach, znajdziesz spokój w swoich snach, na rozdrożu dwóch dróg czai się tam Twój wróg, wybierz jedną, abyś mógł... KOCHAĆ ZNÓW!!
|
|
|
- Co Daje Ci brak miłości?
- - To, że jestem bezpieczna.. .
- - Bezpieczna?. . Przed czym się chronisz?
- Przed tym, że ktoś odejdzie...
|
|
|
-Puchatku!
-Co, Prosiaczku?
- Nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę.
-Chciałem się tylko upewnić, czy jesteś.
|
|
|
oddam miliony za bilet donikąd. spakuję w walizki, moje wspomnienia. tylko te wygodne, najmniej bolesne. i wsiądę do pociągu przyszłości, zapominając o przesuwającej się wskazówce zegara, zabierającej mi cenne momenty na zrozumienie sensu życia.`
|
|
|
Prawdziwa miłość nie jest różowa, przybiera kolory strachu i bólu, z dominacją jednak barw odwagi i uporu w dążeniu do realizacji wspólnych marzeń..
|
|
|
Smutek nagle przestał płakać. Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę
-Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?
-Ja? zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko jak małe dziecko. JA JESTEM NADZIEJA!
|
|
|
|