|
ania58.moblo.pl
„Nie kocham Cię”. Od czasu do czasu te słowa wciąż rozlegały się w jej głowie. Zazwyczaj je ignorowała. Odnalazła własny sposób na życie. Mimo to niczym dawna blizna c
|
|
|
„Nie kocham Cię”. Od czasu do czasu te słowa wciąż rozlegały się w jej głowie. Zazwyczaj je ignorowała. Odnalazła własny sposób na życie. Mimo to, niczym dawna blizna, czasem ją bolały.
|
|
|
Stali w ciszy na jednej z dróg. Wiatr oplótł jej ciało, zmuszając do tego, aby zadrżało. Chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. Zauważył, że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. Uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. Nic nie zrobił. Stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach, jak kobieta jego życia wylewa łzy, których i tak nie jest w stanie już zliczyć. W końcu spojrzała na niego. 'zaśmiej się'. Powiedziała tak cicho, że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'Zaśmiej się' powtórzyła głośniej. 'Niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. Poudawajmy chociaż, że nic nie umarło, że wciąż jeszcze istniejemy.' Zaczęła krzyczeć. 'Jestem! Ja wciąż tu jestem! Mam uczucia, mam jebane serce i jestem! Dla Ciebie.' dokończyła już szeptem. 'proszę, Ty też naucz się być'. Kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. Zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. Wiatr wyszeptał pożegnanie.
|
|
|
Wracając ze szkoły, pogrążyła się w marzeniach. Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na słup. Zakręciło jej się w głowie, zemdlała.. Ocknęła się dopiero w szpitalu. Nie wiedziała co się dzieje z przerażeniem pytała pielęgniarki gdzie jest i co się stało. Uderzyłaś głową w słup i zemdlałaś, powiedziała pielęgniarka po czym na twarzy dziewczyny pojawiły się rumieńce, było jej wstyd. Miałaś dużo szczęścia że jakiś chłopak wezwał pogotowie. Zapytała kto to. Nie otrzymała odpowiedzi. W drzwiach stanął on i z łobuzerskim uśmiechem powiedział: "Oj mała i widzisz.. tyle o mnie myślisz że aż w szpitalu wylądowałaś. Przecież mówiłem że Cię kocham i jesteś najważniejsza."
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
Dla mnie przestałeś pić, palić a nawet z umiarem przeklinasz. Nie mieszasz się w bójki, chyba że ktoś mnie zaczepił. Nie pyskujesz do nauczycieli, i starasz się poprawić oceny. Ale kiedy zerwaliśmy, po tygodniu widziałam Cię naćpanego i opitego w parku. Zacząłeś mnie przepraszać, i mówić że jestem dla Ciebie ważna. Odprowadziłam Cię do najbliższego kolegi, i powiedziałam ; Jak bym była dla Ciebie ważna, byś nawet po zerwaniu się nie zmienił'.
|
|
|
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
|
Codziennie widziała go z inna dziewczyna, w końcu przyszła pora na nią, zaczął z nią gadać a nawet się z nim umówiła, pomyślała sobie " a może on po prostu na prawdę chce być inny" i poszła na spotkanie.. wróciła do domu cala mokra, brudna i zapłakana.. nie, nie padało. Po prostu, była następną naiwną.
|
|
|
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
|
|
|
Lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi cholernie zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. Po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'Kocham Cię i zależy mi na Tobie. Czy ty tego nie widzisz?’
|
|
|
Spojrzała na niego smutnymi oczami, przepełnionymi miłością. On patrzył, ale nie widział tego jak ona cierpi. Nie zauważył podpuchniętych oczu od płaczu, wystających zużytych chusteczek z kieszeni i ciągłego zaciągania się nosem. A może on nie chciał tego dostrzec? Może nie chciał pytać co się stało bo dobrze wiedział, że chodzi o Niego.
|
|
|
A mój chłopak wcale nie musi być sławnym aktorem. I nawet nie chcę by był. Najważniejsze, żeby wiedział, że uwielbiam gorzką herbatę i zbyt słodką czekoladę, zasypiam zawinięta szczelnie kołdrą, tuląc ukochanego miśka od niego. Uwielbiam pocałunki w czółko, długie wieczory, chodzenie po murkach, dziecięce zabawy i Kubusia Puchatka. Że boję się burzy, nienawidzę pająków, a Buka doprowadza mnie do łez. Jem kanapki z serem i truskawki ze śmietaną, kocham tańczyć i skakać po łóżku, mam fioła na punkcie łamania zasad i zawsze mam rację. Nie znam się na samochodach, wzruszam się na filmach, lubię pić Kubusia Play'a i ssać smoczek. A ponad wszystko uwielbiam, kiedy mnie przytula. Tylko tyle. Rozumiesz?
|
|
|
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym ciągle będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
|
|