|
anfarwol.moblo.pl
Z czasem człowiek przekonuje się że ludzie którym kiedyś się ufało tak naprawdę nie byli tego warci że Ci którzy wydawali się być z Tobą na dobre i na z
|
|
|
Z czasem człowiek przekonuje się,
że ludzie którym kiedyś się ufało
tak naprawdę nie byli tego warci,
że Ci którzy wydawali się być
z Tobą na dobre i na złe
nigdy nawet nie starali się być obok.
|
|
|
Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu.
Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby.
Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu,
a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedząc, że czegoś ważnego brakuje
|
|
|
2.Ten pierwszy wskazał mu drogę, pokazał sposób,
Dał środki na to, żeby mogli w końcu spotkać się kiedyś.
Mówił do niego często i spokojnie słuchał,
Wymagał tylko wierności i tylko jego kochał.
Ten drugi kochał życie, chciał być szczęśliwszy niż lepszy,
Myślał o swym przyjacielu tylko, gdy ponosił klęski.
Mówił do niego ze łzami płynącymi z oczu,
Prosił o spokój, by pokazał mu na kryzys sposób.
Ten pierwszy wciąż pomagał, wciąż ufał,
Wciąż dawał mu znaki i pomagał drogi szukać.
Ten drugi, gdy tylko wyschły łzy, robił wszystko by oszukać
I dalej uciekał w swoje sny o chmurach.
Chciałby iść prosto, w drugą stronę prawdy
Nie szukał spokoju, lecz luzu i sławy.
Dziwnie działamy, nie słysząc słów przyjaciół,
Mimo mocy rozumu, nie umiemy pokonać strachu przed samotnością,
Dusi nas makrokosmos, tracimy życia ostrość, psuje nam go pozorna wolność.
Ten drugi dla blasku chwili stracił głowę, pierwszy pełen szczęścia,
To związek w jedną stronę.
|
|
|
1. Próbowali odnaleźć swój spokój w szczęściu nawzajem
Nie mieli wspólnych marzeń, chociaż od zawsze byli razem.
Jeden niedostępny, pochłonięty wciąż myśleniem,
Drugi ślepy i głuchy, zajęty do przodu pędzeniem.
Czasem ten pierwszy wyciągał dłoń, bo się martwił,
Ten drugi uwierzył, że sobie poradzi sam z tym,
Okiełzna świat, rozum nie może mieć barier,
Uwierzył, że sam da radę, sam będzie swoim światłem.
Pierwszy tupał ze złości, gdy nieodpowiedzialne dziecko
Wiedziało co jest słuszne i tak wybrało szaleństwo.
Zalewał świat łzami, topił w rozpaczy,
Ten drugi robił wciąż źle, mimo wiedzy, że go straci.
Taka ludzka natura, że możemy mieć dobry przykład,
A i tak potrafimy tylko źle wybrać.
Robimy mnóstwo błędów, tracimy głowę dla zmysłów,
Chcemy być coraz mocniejsi, myślimy, że to droga mistrzów.
Ten drugi też tak myślał, czcił swoją wolność,
Od kilku tysięcy lat ciągle mieszkają obok.
|
|
|
Uratujmy naszym krokom rytm .
|
|
|
.W chorych rozmowach twe oczy patrzą gdzie indziej...patrzą tylko gdzie by się schować...
|
|
|
Jaka jestem? To zależy od tego, czyich plotek słuchasz...
|
|
|
Tęsknie za nim , za jego obecnością i choć jest już dobrze , choć poradziłam sobie z jego utratą to czasem przychodzą takie momenty kiedy to wszystko wraca , uświadamiam sobie że już nigdy przenigdy w życiu , błękitno niebieskie oczy nie spojrzą na mnie a ten arogancki głos nie powie do mnie 'dziewczynko'. I wierz mi nie ma takiej opcji by zagłuszyć tą pustkę która pozostała w sercu
|
|
|
lubię wrzucać jogurty do zamrażalnika, a wieczorem kiedy latam po domu z mokrymi włosami i w błękitnej koszulce nocnej siadać na ciepłym jeszcze asfalcie i zajadać moje domowe lody. /happylove
|
|
|
a jak trzeba będzie ogarnę swój leniwy tyłek i pójdę za wami nawet i na drugi koniec świata, ale zrozumcie. ja też nie raz potrzebuję chwili wytchnienia, poukładania sobie tego całego gówna jakie mnie otacza, zrozumienia wielu spraw i słów, które zadają mi potworny ból i maltretują moje serce z każdą wolną chwilą. potrzebuję trochę czasu, by mogło być wszystko w miarę poukładane, i dlatego potrzebuję waszego zrozumienia i nie przestarzałego - będzie dobrze, tylko ostrego - weź się ogarnij i nie odpierdalaj głupot młoda. /happylove
|
|
|
wiesz o mnie tyle co facet o bólu przy porodzie. tyle co bogacz o biedzie i tyle co zakochany o matematyce. /happylove
|
|
|
bo co, jak się okażę że dziś widziałam Cię po raz ostatni? że dziś po raz ostatni widziałam jak Twoja klatka piersiowa unosi się, a Twoje czekoladowe oczy rozbierają mnie wzrokiem?
|
|
|
|