 |
aneta904.moblo.pl
Pamiętam twych słów sedno i tylko jeszcze jedno Po jego śmierci nie odczułem wcale ulgi Wybrałem wieniec napisałem że to od sióstr i córki Nie jestem jego synem i z
|
|
 |
|
Pamiętam twych słów sedno i tylko jeszcze jedno
Po jego śmierci nie odczułem wcale ulgi
Wybrałem wieniec napisałem że to od sióstr i córki
Nie jestem jego synem i zawsze będę go winić
|
|
|
|
Pamiętam twoje słowa że otworzą mi się oczy
Gdy ciebie zabraknie stało się to tak nagle
W ubóstwa bagnie przyszło żyć nam przez wiele lat
I on twój odwieczny kat, kocham cię mamo
|
|
|
|
Patrzę jak każdy twój gest zmienia mój świat. Spotkajmy się,znów twarzą w twarz, gdy wieczór zgasi ten dzień. Sen... Z Tobą mam sen. Czekam na każdą noc , by móc utulić Ciebie....
|
|
|
|
On ją kochał, jak nikogo na świecie. Tylko bał się. Czego? Tego co będzie musiał poświecić. Tego, że pokocha ją tak bardzo, że nie będzie umiał bez niej żyć. Tego, że taki twardziel jak on przecież nie może kochać.. Bo co by pomyśleli koledzy..?
|
|
|
|
Zranił Cię ktoś? Mówisz, że życie jest brutalne? Przywal sobie, prześpij się i zacznij żyć od nowa... ;]
|
|
|
|
Obejrzała wszystkie filmy o miłości
Ale w życiu także dużo opowiadań
Nie spiesz się, poczekaj, zobaczysz
Nie od razu wszystko się stanie
|
|
|
|
Nie patrz, nie patrz na boki
Niech zostanie tak jak jest
Zostań sobą
Cały świat oświecają Twoje oczy
Jeśli w sercu żyje miłość
|
|
|
|
Mijają dni
Mijają lata
Wysychają oceany
A Ty samotna
W swojej duszy i oczach
Te łzy, te rany
|
|
|
|
Namiętności twoich oczu kiedy żyliśmy chwilą
Pozwól raz jeszcze zrozumieć twoje marzenia
Pozwól mi , by słowo kocham nabrało znaczenia
Pozwól (wybacz mi a wtedy ja) ja przypomnę światu NAS
Zatrzymam w miejscu czas dla Ciebie
Jeśli tylko szanse mi dasz
|
|
|
|
Nie udane popołudnie, ta fatalna sobota
Nie wypowiedziane myśli, urwana rozmowa
Urwane zdanie z nie dosłyszanym kocham
Zamknęłaś drzwi tak łatwo się nie poddam
Popełniłem błąd w momencie zapomnienia
Gdybym tylko mógł chciałbym wszystko pozmieniać
Uwierz mi chce być przy Tobie zawsze
Być twoim światłem kiedy dzisiejsze słońce zajdzie
Wrócić do dni które w sercu blaskiem biją
|
|
|
|
Bądź Boginią, co rozpala we mnie płomień,
Niczym lawa gorąca, bądź klejnotem moich wspomnień,
Bądź miłością, co rozkrusza twarde głazy
Wiesz? Jesteś świętością nad świętościami.
Nagiej skóry aksamit pieści moje dłonie,
W tańcu namiętności powoli, delikatnie,
|
|
|
|
Twój jedwabny oddech jest jak nektar dla mnie,
A Twoje piękne ciało to najlepszy afrodyzja
|
|
|
|
Dodaj komentarz