Postanowiła że to właśnie jest ten dzień. Dzisiaj wszystko mu powie. Jak bardzo go kocha, jak bardzo jest dla niej ważny, najważniejszy wręcz. Zadzwoniłam do Niego i stwierdziłam że musimy pogadac, powiedział że przyjedzie wieczorem i będziemy mogli spokojnie porozmawiac. Bardzo się cieszyłam, ale jednak się bałam, a co będzie jeżeli Jego uczucia do mnie są inne? Postanowiłam zaryzykowac. Kochałam go, był wszystkim co piękne, był jedynym człowiekiem na świecie który powodował że miękną mi kolana. Nagle usłyszałam telefon. Na wyświetlaczu pojawiło się Jego imię - ej, jak dzisiaj nie możesz to zrozumiem. - Dzień dobry, tu mama Michała. Nie wiem jak Ci to powiedziec... Michał....nie żyje. Rozbił się na motorze.
Rozłączyłam się. Postanowiłam do niego dołączyc. Jak postanowiłam - tak zrobiłam.
|