cisza, spokój, przemoknięte serce podbijają jej głowę myślami. problem? nie. żaden. jak zawsze z uśmiechem wstaje z łóżka, bez trudu idzie do szkoły. fakt, że jak z niej wraca, wraz z słuchawkami w uszach, nie widzi sensu w tym co robi. kocha to. kocha ten brak sensu, to ciężkie uczucie wewnątrz. boli, ale to nic. budzi się i z uśmiechem wstaje...
|