|
amina5.moblo.pl
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech gdy
|
|
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
|
tak, jesteś mój własny american idiot.
|
|
|
'-no i tak to wygląda, toksyczna miłość, dzieciaku. toksyczny shit. uważajcie, dziewczyny, na tych toksycznych skuwysynów. albo zróbcie coś, nie wiem, kurwa, zmieńcie ich. może zostaną przy was i będą normalni. nie będą ranic innych ludzi...' - dlaczego nie potrafiłam uwierzyć kiedy mówili to przyjaciele, a uwierzyłam gdy sobota nawijał o tym w słuchawkach
|
|
|
zostaw na później wszystko, co mówiłeś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
|
wiesz, jesteś powodem mojej bezsenności.
|
|
|
jeśli chcesz odejść - odejdź. nie zatrzymuję. ale wiedz, że nadal kocham. nie mam w planach przestać. kochać to pozwolić odejść mimo bólu, no nie?
|
|
|
i ciągle zastanawiam się, co on ze mną zrobił... punk zamieniłam na rap. znienawidziłam róż, pokochałam błękit jego oczu. dziewczęce kolorowe bluzki wymieniłam na wielkie koszulki i jeszcze większe bluzy. i zamiast chodzić po sklepach, ciągle bujam się po osiedlach z kumplami albo siedzę w skateparku. miłość, kurwa, miłość.
|
|
|
niby czas leczy rany, lecą łzy twojej mamy. lecą sny, lecą dni, wiem, że świat jest pojebany. tak, to my ludzie. tak, to nasze 4 ściany. tak, to oni, nieżywi, lecz niezapomnani
|
|
|
i nawet nie wiesz, jak zajebista i wolna się czuję, gdy moim jedynym priorytetem jest wyspać się.
|
|
|
bo nie jest tak , że robisz "pstryk" palcami i masz co chcesz
|
|
|
`na pewno znasz takie noce ten, destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
|
kocham takie sobotnie wieczory jak ten. Kakao w kubku, PIH w głośnikach, a na gadu miliony wiadomości od wszystkich moich ukochanych wariatów :*
|
|
|
|