|
americanpsychox3.moblo.pl
A ja usiądę na ulicy wyciągnę lizaka i będę czekała aż po mnie przyjedziesz.
|
|
|
A ja usiądę na ulicy, wyciągnę lizaka, i będę czekała, aż po mnie przyjedziesz.
|
|
|
Rozsypany cukier na kuchennych panelach , bazgroły na rogu kartki , rozlana herbata . Wszystko układa się w Twoje inicjały .
|
|
|
desperacja, doprowadziła ją do obłędu. podeszła, do niego. wyrwała mu telefon z ręki. rzucając o ścianę, krzyknęła. - nie piszesz do mnie, więc do żadnej innej, również nie będziesz!
|
|
|
`z Tobą to ja mogę nawet sufit w parku pomalować. ;**
|
|
|
Dla Ciebie nawet temperówkę do mazaków znajdę!!!
|
|
|
.a dzisiaj przez przypadek nazwałeś mnie swoim Skarbem.
|
|
|
- Ty jesteś mój taki miś puchatek...
- taaaaak? Dziękuje
- o bardzo małym rozumku.
|
|
|
`Rozmawiałam dzisiaj ze słońcem. Obiecało mi zastąpić Ciebie. Budzić mnie co rano swoim ciepłem, dawać chęć wstawania z łóżka, uśmiechać się do mnie mimo szarości świata. Dziś schowało się za chmurami. Zawiodłam się kolejny raz...
|
|
|
co tam ?
- a gdzie jest 'tam' ?
- w twojej główce i serduszku.
- w sercu Ty, a w głowie nadal pustka.
|
|
|
- Mogę Cię przytulić?
-A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
ubię gdy odwracasz się udając, że szukasz kogoś w tłumie, a patrzysz na mnie..
|
|
|
- to koniec.
- dlaczego?
- bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem...
|
|
|
|