 |
amarettosour.moblo.pl
wszyscy zycza mi usmiechu.. chyba widac ze juz przez dluzszy czas nie potrafie cieszyc sie zyciem.. to milosc ona tak wyniszcza i sprawia ze kaciki ust nie chca sie za
|
|
 |
|
wszyscy zycza mi usmiechu.. chyba widac, ze juz przez dluzszy czas nie potrafie cieszyc sie zyciem.. to milosc, ona tak wyniszcza i sprawia, ze kaciki ust nie chca sie za cholere uniesc.. choc na moment..
|
|
|
|
jem.. ot normalna zupa truskawkowa.. ale po glebszym zastanowieniu jest w niej cos wspanialego - odzwierciedlenie mojego serca, po tym jak mnie potraktowales.. truskawki - poszarpane, miesiste kawalki serducha, makaron - wyprute z serca flaki, a wokol rozowawa ciecz - krew, metna i malo wyrazista..
|
|
|
|
calujemy sie, a nagle Ty mowisz, ze nie chcesz mi robic nadziei na cos wiecej, choc i tak przez ten pocalunek wytworzyla sie juz miedzy nami jakas wiez.. ja mam Cie wtedy za idealnego, kto by pomyslal, ze facet potrafi tak potraktowac jakiegos glupiego buziaka.. dzis sie dowiaduje, ze praktycznie z kazda nowo poznana panna laczy Cie ta Twoja za.jebista 'wiez'..
|
|
|
|
- bo... (tu pada moje imie) jest we mnie nieszczesliwie zakochana... chwila milczenia wsrod znajomych.. i zmiana tematu.. tak, prawde lepiej przemilczec..
|
|
|
|
kiedys nigdy nie przyszlo by mi do glowy, ze moglabym stac sie morderczynia.. dzis wiem, moglabym.. przez Ciebie..
|
|
|
|
mialam Ci sie nie spowiadac.. mialam nie mowic Ci ile dla mnie znaczysz, ze ciagle o Tobie mysle, ze bez Ciebie jest mi ciezko.. niestety, po pijaku mowi sie wszystko..
|
|
|
|
i pomyslec, ze jeszcze tydzien temu ja Ci wspolczulam, ze bylo mi przykro, ze przez tyle musiales przechodzic.. bylam z Ciebie tak bardzo dumna - podolales w koncu tylu problemom.. i ta radosc, ze przezyles wypadek... a dzis... najchetniej sama bym Cie zabila..
|
|
|
|
serce... ono juz nie krwawi, nie wiem czy dlatego, ze juz mnie nie obchodzisz tak bardzo jak wczesniej czy moze po prostu ono nie ma juz czym krwawic..
|
|
|
|
czy o Tobie mysle.? minelo doslownie pare dni od tamtego wydarzenia, a wspomnienia o Tobie zdazyly juz opuscic moja glowe.. szybko, dziwnie za szybko.. mam nadzieje, ze nie wrocisz tam z rownie zawrotna predkoscia i ze zdwojona sila..
|
|
|
|
nie, na mnie wcale nie dziala Twoje imie i nazwisko wyswietlone po lewo na glownej stronie naszej klasy.. nie, mnie wtedy wcale nie boli serce, ja wcale nie cierpie.. chcesz znac prawde.? wszystko powyzej to wmowione sobie bzdury.. ot takie na chwilowe pocieszenie mojej osoby.
|
|
|
|
- dlaczego Ty musisz byc taki idealny.?
- nie, ja wcale nie jestem idealny..
tak, teraz wiem, ze nie klamales.. teraz... gdy dowiedzialam sie, ze godzine przed wypowiedzeniem tych slow mowiles innej to samo co mi miesiac temu i tak jak mnie rozkochales ja w sobie tym swoim cholernym pocalunkiem - cieplym, czulym, delikatnym..
|
|
|
|
Dodaj komentarz