 |
amandkaa.moblo.pl
Najgorzej patrzy się na ruiny tego co tworzyło się przez całe życie...
|
|
 |
|
Najgorzej patrzy się na ruiny tego, co tworzyło się przez całe życie...
|
|
|
|
Trzy dni bez lektury i nasze rozmowy stają się jałowe.
|
|
|
|
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.
|
|
|
|
Kto chce zobaczyć coś nadzwyczajnego, musi patrzeć na to, czego inni nie dostrzegają.
|
|
|
|
dlaczego Ty chcesz mi pomóc właściwie?
nie znamy się, parę razy przy piwie
zdarzało nam się kłócic, ja wiem, nigdy na serio,
ale dziś jako jedyna jesteś kurwa tutaj ze mną.'
|
|
|
|
'mógłbym nie pic, ale mam już polane,
posiedźmy znowu tam na ławce do 5 nad ranem
i mów mi, że warto życ i podniesc głowe,
ja, chciałbym w to wierzyc,
wybacz, jakoś nie mogę.'
|
|
|
|
stoje w letargu , przymykam oczy na świat
nie patrząc jak fałszem karmi się każdy z Was.
Nie mam serca z kamienia,choc wielu tak o mnie mówi.
Wole założyc słuchawki,niż słuchac ludzi.
I może jestem chamska,choc w sumie życie jest bardziej
bo dostaje w ryj codziennie i ma w dupie czy płacze.
Wypijmy za lepsze jutro,niech znieczuli cierpienie
choc nie obudzisz sie z limem,raczej z brudnym sumieniem.
|
|
|
|
`On kochał piwo, ona raczej wódkę,
Przejmował sie chwilą, ona raczej jutrem`
|
|
|
|
Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś?
|
|
|
|
Wstarczy usiaść, pomyśleć: co ja tak naprawdę chcę w życiu? czego mi potrzeba?
Trzeba zabrać sie do wszystkiego od początku do konca. I choć cześć rzeczy nie bedzie od nas w pełni zależna, to nie należy sie poddawać już na początku, twierdząc, ze nie da się rady. Zawsze sie da. Wystarczy chciec.
|
|
|
|
Dorosłość to nie tylko skończenie osiemnastu lat, otrzymanie dowodu osobistego i możliwość zakupu papiersów lub alkoholu. To również podejmowanie odpowiedzialnych i w pełni swiadomych decyzjii bez wpływu innych. Odpowiedzialność za samego siebie.
|
|
|
|
Chciałabym w koncu móc się uwolnic, uwolnic od ciężaru którego ostatnio mam w sobie coraz więcej..Uwolnic od tego syfu,który mnie otacza,od tych ludzi których już nie ma.Wyjebac gdzieś te wszystkie problemy,wyjechac gdzieś daleko,zapomniec o wszystkim i zacząc od nowa.Z Nową,czysta kartą,bez popełnionych błędów,bez wspomnien,bez tych ludzi,choc ich bardzo kocham.. No ale cóż, tak sie nie da,wiec trzeba życ,walczyc,miec nadzieje i robic cos zeby jutro było lepiej.. i chyba tyle mam Wam dzis do powiedzenia.
|
|
|
|
Dodaj komentarz