|
Te rozstania nie rozstania, to nie było dla niej.
|
|
|
bo teraz juz wiem, ze to na prawde koniec.
|
|
|
Z początku dobrze, bo z początku nie pękasz.
|
|
|
- Po naszym zerwaniu jesteś jakaś inna... - Po prostu nie jestem już Twoja.
|
|
|
Nie wiem czy przy takim tempie, chce tu żyć choć jeszcze jeden dzień.
|
|
|
Leżała i mówiła do podłogi, bo twierdziła ze rozumie więcej niż sufit.
|
|
|
Chodź niewele mam, to nie nażekam i wciąż żyje z wszstkich moich sił.
|
|
|
Chodź nie wiele od boga dostałam, to mam ciebie.
|
|
|
Wiece dlaczego jestem taka niedostępna? Może dlatego że w ten sposób bronie się przed zranieniem.
|
|
|
- Zakochasz sie we mnie? - Nie.. - Dlaczego? - Bo to już dawno nastąpiło.
|
|
|
|