-Nie wyjdzie nam. Podoba mi się inna. - powiedział przygnębiającym tonem -ale.. jesteś pewien, że wyjdzie wam.. tak na 100%? -tak. To po co mnie całowałes, po co zaczynałes, po co się tak słodko uśmiechałes myślałam .. w końcu wydusiłam z siebie jedno zdanie -Mogę przytulić się? Po raz ostatni. Zgodził się i przytulił mnie mocniej niż ktokolwiek prędzej. Czułam jak szczęścia odchodzi razem z nim..
|