 |
Ta, która zawsze była przeciwko piciu do nieprzytomności. Ta, która mówiła, że nigdy nie zapali. Ta, która obiecywała: żadnych narkotyków. Ta, która nigdy nie wyszłaby z domu w ostrym makijażu i miniówce zakrywającej pół tyłka. Ta, która twierdziła, że seks nie jest dla dzieci. Zmieniła się. Ta, która się pogubiła. Ta, która jest nieszczęśliwa...
|
|
 |
-Zrozum, zbyt dużo nas dzieli, zbyt mało łączy.
Nie zrozumiał. Siedział jak sparaliżowany. Twarz ukrył w drżących dłoniach. Ukradkiem wytarł strużkę łez płynącą mu po policzku. Spojrzał na nią po raz ostatni tymi czekoladowymi oczami, a ona w tym spojrzeniu mogła wyczytać jedynie niemy szept "dlaczego?".
|
|
 |
Ja wiem, że to nie ma sensu. Że 'MY' wkrótce przestanie istnieć. Ale jeszcze dzisiaj pozwól mi poczuć Twoje ciepło.
|
|
 |
No cukiereczku, ładnego masz pokerfejsa.
|
|
 |
Taaak, niewyżyty ogier z ciebie. Myślisz, że możesz tak sobie skakać z klaczy na klacz? xD
|
|
 |
-Nie podniesiesz mnie. Jestem gruba i ciężka.
-Nie. Jesteś idealna.
|
|
 |
Samobójstwo nie jest lekarstwem. Jest hańbą i upokorzeniem. Bo to znaczy, że przegrało się ze samym sobą.
|
|
 |
Przestali traktować mnie jak szczeniaka, a zaczęli traktować jak psa.
|
|
 |
Wiesz, nie chcę żebyś czuła się traktowana przedmiotowo, ale... będę walczył. Nie pozwolę mu wygrać. W końcu chodzi tu o Ciebie...
|
|
 |
Poczuła, że ktoś dotyka jej uda. Obojętnym tonem powiedziała:
-Wiesz, nie chcę być niemiła, ale... spierdalaj.
|
|
 |
I znów pochłonął mnie alkohol... Nie przypuszczałam, że słynne "Ze mną się nie napijesz?" ma aż taką moc.
|
|
 |
Tu nie chodzi o trwałość, tylko o ten cały kicz miłości.
|
|
|
|