|
aloneee.moblo.pl
cudne.
|
|
aloneee dodał komentarz: |
11 kwietnia 2012 |
|
ja dalej, mimo wszystko, mimo wszystkich przeciwności, wierzę w każdą rzecz którą mi obiecałeś. dalej wierzę, że któregoś dnia, te wszystkie wypowiedziane przez Ciebie obietnice się spełnią.
|
|
|
a najbardziej zabolało, kiedy powiedziałeś, że przez cały czas kochałeś ją. kiedy przytulałeś mnie, kiedy całowałeś mnie, kiedy trzymałeś mnie za ręce, kiedy wmawiałeś, że jestem jedyną- kochałeś ją. na każdym kroku tak perfidnie mnie okłamywałeś.
|
|
|
o niej teraz myślisz, przeglądasz jej zdjęcia, marzysz o jej dotyku, o jej pocałunkach. ją kochasz. ja jestem nikim.
|
|
|
jest cudowna kiedy widząc, że leżę i płaczę podchodzi i przytula mnie po czym biegnie do swojego pokoju. ma 8 lat, ale dzięki temu małemu skarbowi, mimo bólu rozpierdalającego moje wnętrze, uśmiecham się.
|
|
aloneee dodał komentarz: |
8 kwietnia 2012 |
|
kolejny pusty wieczór bez Ciebie, w którym wspomnienia grają główną rolę. kolejny wieczór brakuje mi Twoich smsów, rozmów z Tobą. jak co wieczór siedzę zapłakana, tęskniąc za Twoją obecnością.
|
|
|
|
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
aloneee dodał komentarz: |
7 kwietnia 2012 |
|
święta w kłótni z tatą, płaczącą mamą i myślą, że przez cały czas mnie okłamywałeś? święta ze sztuczną, udawaną życzliwością. wiesz co? pierdole takie święta.
|
|
|
chodzę bez celu po domu, co chwile denerwując mamę. wracam na górę i wyjmuje książkę, aby oderwać się trochę od myśli o Nim. kończąc kolejny rozdział zamykam ją i kładę się spać. kolejny bezsensowny dzień bez Niego, pełny pustki, samotności, łez.
|
|
|
|
nie powiem, że żałuję, że się poznaliśmy . przyznaję, że każdy z tych najpiękniejszych momentów, wart był tych gorzkich łez, każdej nocy .
|
|
|
|