 |
coś pękło kiedy przyszła codzienność, i wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol / bonson, matek - ich już nie ma
|
|
 |
możesz mi nie wierzyć, ale wiedz, że oddałabym wszystko w zamian za twoją obecność. / almost_there
|
|
 |
tak bardzo brakuje mi twoich oczu, dłoni, głosu, ust, twoich pocałunków, słów, gestów, twojego ciała, dotyku, zapachu - tak bardzo brakuje mi ciebie. /almost_there
|
|
 |
a ja wierzyłam, że naprawdę ci zależy, że naprawdę jestem dla ciebie ważna, że naprawdę mnie kochasz, głupia ja. / almost_there
|
|
 |
a dzisiaj istnieje tylko po to by się rozczarować, po raz kolejny. / almost_there
|
|
 |
kocham go. nic więcej do dodania nie mam. / almost_there
|
|
 |
wszystko tak jakby obraca się w innym kierunku. boję się, że to koniec nas. / almost_there
|
|
 |
szkoda, że jest tak wiele ludzi, którzy są pełni, nienawiści, zazdrości i złości, niszczą ci twoje szczęście, tylko dlatego, że sami nie są szczęśliwi, tylko dlatego, że im się w życiu nie układa. a jeśli już mieszasz w ich życiu, zgrywają ofiary. / almost_there
|
|
 |
żyję tylko dlatego, że on nadal jest. bzdura, ja nie żyje! ja po prostu istnieje. a moje istnienie równa się z biciem jego serca. / almost_there
|
|
|
|