|
alma124.moblo.pl
przyjaciele to ludzie którzy pytają jak minął dzień którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz którzy o północy wpuszczają Cie do swojego mieszkania pija z Tobą
|
|
|
przyjaciele to ludzie, którzy pytają jak minął dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cie do swojego mieszkania, pija z Tobą wódkę a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróżą mówią Ci "uważaj na siebie", którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i słuchają jak przeklinasz życie
|
|
|
idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.
|
|
|
podobno jak się wymówi kłamstwo 100 razy, to staje się prawdą. 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' 'mam na Ciebie wyjebane.' ...
|
|
|
Walczyć o marzenia nawet jeśli wymagają poświęceń? Bronić swoich przekonań nawet jeśli ktoś ma inne zdanie? Żyć zgodnie z własnym sumieniem nawet jeśli inni nie pamiętają już czym ono właściwie jest? Pokazać, że kocham, że mi zależy nawet jeśli ktoś może mnie skrzywdzić czy odepchnąć? Rozmawiać szczerze nawet jeśli trudno nam wypowiedzieć choć słowo? Przecież wygodniej jest siedzieć bezczynnie i czekać na cud. A potem dziwić się, że życie nie jest takie jak tego chcieliśmy... I z żalem wspominać wszystkie zmarnowane szanse...
|
|
|
Ja będę obok, kiedy nikogo nie będzie i pomyślisz, że nikomu nie zależy, kiedy cały świat opowie się przeciwko Tobie i poczujesz się osamotniona, ja będę obok.. Będę obok, kiedy wszystkiego czego będziesz potrzebowała, to ktoś, kto otrze Twoje łzy, kiedy Twoje serce będzie tak bolało, że nie będziesz mogla oddychać, kiedy będziesz chciał już tylko położyć się i umrzeć, ja będę obok.. Będę, gdy zaczniesz płakać słysząc smutną piosenkę, kiedy łzy nie będą chciały przestać płynąć, ja będę obok.. Więc widzisz, będę z Tobą aż do końca, to jest obietnica, którą daję Ci..
|
|
|
Mam dość myślenia w stylu "co by było gdyby...". Co by było gdybym Cię spotkała w drodze po mleko. Co by było gdybym przełamała się i napisała do Ciebie. Co by było gdybyś Ty napisał do mnie. To wszystko jest nie ważne, jest totalnie bez sensu, bo to jedna wielka niewiadoma, jeden wielki znak zapytania... Ale jest coś co wiem na pewno. Wiem co by było gdybyś powiedział, że to wszystko nic dla Ciebie nie znaczyło. Zabolałoby... Zabolałoby pękające serce.
|
|
|
Łatwo znaleźć składniki miłości, ale wszystko zależy od tego, jak się je miesza. Potrzeba ogromnej pracy. [...] Po pierwsze, trzeba umieć rozumieć i akceptować. Potem trzeba być najlepszym przyjacielem. Zawsze. trzeba pracować nad pokonywaniem tego, czego w tobie nie lubi druga osoba. Potrzeba wielkiego serca, mimo że tak łatwo jest po prostu być małym człowiekiem w tak wielu sytuacjach... Czasami iskra zapalająca miłość jest z ludźmi od początku. Ale wielu tę iskrę bierze za płomień, który - jak uważają - będzie trwał wiecznie. To dlatego tak wiele ognia i żaru serc ludzkich po prostu się wypala i w końcu gaśnie. Nad prawdziwą miłością trzeba pracować diabelnie ciężko.
|
|
|
Wszyscy z biegiem czasu trzeźwieją z miłości. Uczucia bledną, aż w końcu całkiem gasną i znikają. Powracasz do monotonnego życia, odbudowujesz przyjaźnie, które odstawiłaś na drugi plan. W końcu rozumiesz, co jest życiowym priorytetem - to nie mężczyzna, który po trzech miesiącach powie Ci 'było fajnie, ale to koniec'. to przyjaciel, który potrafi wybaczyć zaniedbaną kilkuletnią znajomość, bo dobrze wie, że kiedy się zakochasz, tracisz bez kontroli głowę.
|
|
|
Jestem silna, bo czasem dziwie się że jeszcze żyję...
Moja historia zaczęła się kilkanaście lat temu...
Wtedy to właśnie przybyło na świat takie coś.
Stwierdzono że coś jest rodzaju żeńskiego.
Rodzice pomyśleli że do takiego czegoś będzie pasowało imię Sylwia.
W życiu wiele mnie spotkało...
Pamiętam jak w przedszkolu zginęły mi kredki...
potem już nic nie było takie same ;(
teraz bogatsza w doświadczenia, rozpoczynam kolejny etap mojego życia...
zostawiam za sobą masę pytań nie rozwiązanych
i na wieczność pozostających tajemnicą...
|
|
|
Mężczyzna nigdy nie zrozumie kobiet... Każdego dnia są one inne... Jednego się śmieją, drugiego płaczą, a innego chodzą złe bądź szczęśliwe... Dlatego właśnie kobiety są dla nich tak niezwykłe.. Nigdy nie wiedzą czego mogą się spodziewac...
|
|
|
wspomnienia nawet te piękne bolą i niszczą rzeczywistość. płakałam wiele razy, lecz żadna z łez nie nauczyła mnie silną być. if I ruled the world, every day would be the first day of spring. jedno co człowiek musi to umrzeć. don't pass a temptation lightly by: it may never come again. everything is funny as long as it is happening to somebody else. jak lekko na wysokości w niebieskim ślizgać się kurzu. uwierz w Anioły, nawet jeśli ich skrzydła są czarne. uwierz w diabła choćby na jego rogach spoczywała płonąca aureola... mam pytań sto - to dlaczego ciągle milczę? i cokolwiek uczynię, zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam. czasem myślę, że zdradzają mnie moje oczy. między krzykiem rozpaczy, a zobojętnieniem. nie chcesz o tym mówić? to dobrze, bo ja też nie. chcę widzieć to, co niewidzialne, dotknąć to co nietykalne... nie jestem 'każda' i nie mam na imię 'wszyscy'. ;]
|
|
|
|