|
alkochoolik.moblo.pl
Nie bierz życia na poważnie bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
|
|
|
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
|
|
|
Chciałbym wiedzieć czy ktoś na tym świecie na mnie czeka
|
|
|
Czasami sam się sobie dziwie
|
|
|
Czy wy też macie dzisiaj taki dziadoski dzień ???
|
|
|
Szukając odpowiedzi, wiedziałem przez cały czas, że
zagubiłem się,
Wszyscy spadamy w dół
Nie byłem mądrzejszy niż ten, którym się stałem
Stoję sam, załamany
Wszystko co mam to ostatnia szansa,
nie zamierzam się od ciebie odwrócić
Weź moją dłoń,
Pociągnij mnie w dół
Jeśli upadniesz, zrobię to samo,/ Breaking Benjamin
|
|
|
Jak ja kocham te piosenki rockowe :**
|
|
|
Musiałeś mieć to wszystko
Więc czy masz już dosyć?
Ty mały chciwy draniu
Dostaniesz to, na co zasłużyłeś
Kiedy wszystko już powiedziane i zrobione
Będę jedynym, który pozostawi cie w twym nieszczęściu i nienawiści do tego,
czym się stałeś
Odurzone oczy, nie mogące dłużej żyć tym życiem.
Powinieneś od teraz mieć nauczkę,
Zrównam ten cały świat z ziemią
Potrzebuję trochę przemyśleń,bez obaw, co za mną
Myślisz, że wygrałeś ta walkę,
Ty tylko straciłeś swój rozum / Breaking Benjamin
|
|
|
W nocy siadam sam
Bez życia dla świata który znam
Wiara utracona dawno temu
Na tym cmentarzu który nazywam domem
Wyrzeźbione w kamieniu
Pamiętniki połamanych kości oraz
Słowa które powinienem znać
Lecz ten grób jest zbyt głęboki by kiedykolwiek z niego wyjść
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By móc dosięgnąć znów ziemi,
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By rozłożyć jakoś te skrzydła
Wykrzykuje te słowa tak głośno
Lecz one nigdy nie wybrzmią
Jestem żywy
Lecz ledwo oddycham
Więc umieśćcie me serce pod ziemią
Ułóżcie mnie w dole
Jestem żywy
Lecz ledwo oddycham
Więc wdepczcie me płuca w ziemie
Ułóżcie mnie w dole
W nocy siadam sam
Deszcz gwiazd nad światem poniżej
Błaga bym eksplodował
Lecz te sny, które trzymam są nie do urzeczywistnienia
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek by powstrzymać
Tą drogę idącą ciągle w dół
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By jakoś rozłożyć te skrzydła
Wykrzykuje te słowa tak głośno
Lecz one nigdy nie wybrzmią /Story Of The Year
|
|
|
Tu wiecznie leżę
Żal nadal pozostał
Czy woda pociągnie mnie w dół i zmyje go?
Przyjdź i przyjmij mnie
Czy prąd porwie mnie i zniesie w dal?
Nagle światło zaczyna gasnąć..
BEZNADZIEJNY
Spadam w dół
BRUDNY
Nie mogę się obudzić
Nie mogę zatrzymać
Nie puszczę
BEZWARTOŚCIOWY
To już koniec
WINNY
Stąd nie ma wyjścia
Nie mogę zatrzymać
Nie puszczę
Cicho spadam w dół
Nie boję się
Widzę, jak światło dnia błyszczy
I powoli odpływa
Mogę powiedzieć, że to koniec
Spadam do grobu
W środku nic nie zostało
Ale ja jestem zupełnie przytomny
Słyszę, jak diabeł woła mnie./ Breaking Benjamin
|
|
|
"Nie poddam się"
Teraz ciemność rośnie w siłę, zachowaj oddech, to nie koniec,
Zostaw w tyle zaginionych i martwych, Wykorzystaj szansę i uciekaj,
Nie chce zmieniać świata, chce tylko zostawić go chłodniejszym,
Zapal lont i wypal o, wybierz drogę prowadzącą do nikąd,
Znów wszystko jest stracone, ale nie zamierzam ustąpić,
Nie ukorzę się, nie złamie,
Odepchnę świat,
Nie upadnę, nie osłabnę,
Zabiorę twój oddech daleko,
Ujrzyj koniec umierającymi oczami, teraz ciemność przejmuje świat,
Pokaż mi gdzie umiera wieczność,
Wytrzymaj upadek i uciekaj do nieba,
Znów wszystko jest stracone, ale nie zamierzam ustąpić,
Nie poddam się, nie złamie,
Zostawię świat daleko,
Nie upadnę, nie osłabnę,
Zabiorę twój oddech daleko,
I przeżyję, obsesyjnie,
Straciłem chęć do zmiany,
I nie jestem z siebie dumny, zimne, krwawe przeznaczenie,
Zostawię świat daleko,/ Breaking Benjamin
|
|
|
|