Chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie, że ja jestem Ci potrzebna.
I nagle dostrzegałam Twoje spojrzenie skierowane w moje odbicie w szybie. Zmieszany szybko odwróciłeś wzrok, nie zdając sobie nawet sprawy jak głośno zaczęło bić moje serce...
Samotnie stała przy oknie i wpatrywała się w niebo. Jasny księżyc oświetlał wszytko dookoła.Nagle poczuła ciepły oddech na swojej szyi. Odwróciła się i spojrzała w Jego szmaragdowe oczy. Uśmiechnął się szelmowsko i zapytał czy nie jest jej zimno. W tym pytaniu wyczuła tyle miłości i troski. Chciała by ta chwila trwała wiecznie.../ alis13