|
aivilo.o.moblo.pl
a co więcej mówienie jak bardzo ci zależy równolegle potwierdzana konsekwentnym przeciwieństwem w czynach jest hipokryzją.
|
|
|
a co więcej, mówienie jak bardzo ci zależy, równolegle potwierdzana konsekwentnym przeciwieństwem w czynach jest hipokryzją.
|
|
|
w zasadzie chciałabym żebyś mnie potrzebował, wiesz?
|
|
|
Rozczarowania trzeba palić, a nie balsamować.
|
|
|
I wtedy pyta mnie, czy mam kaca moralnego
a ja miałem każdy rodzaj kaca, tylko nie moralny
|
|
|
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
|
kochanie
ty się poskładaj
już i tak jest ciebie za mało
|
|
|
chciałem cię wczoraj
chwycić w ramiona
rozleciałaś mi się
pod palcami
|
|
|
mała
ty się rozpadasz
jak przemoknięte książki
|
|
|
chciało mi się pieprzyć, ale cholera, nie przeczuwałem, że dzisiaj się zakocham
|
|
|
co próbowała wyskrobać nieskończona armia literatów-onanistów; a potem nagle, jakbym połknął szklankę spirytusu, zobaczyłem, że to przecież tylko i wyłącznie mój film; że to moja recepcja; że ona po prostu po raz pierwszy się do kogoś przytuliła, i pewnie przytuli się jeszcze nie raz. I wtedy poczułem się kurewsko źle
|
|
|
będę mruczał
upiorne kołysanki, świecie zaśnij
wreszcie, zdrętwiej, zemdlej
i nie rań więcej
|
|
|
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
|
|
|
|