|
afrodit.moblo.pl
jeszcze Pana dorwę obiecuję
|
|
|
jeszcze Pana dorwę, obiecuję ;**
|
|
|
niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach, tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna? - spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią, mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej. - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza. - wyszeptał. / abstracion
|
|
|
nie dość, że wszystko rozpier_dala mnie od środka, to jeszcze do tego spadł śnieg.
|
|
|
“ Jeśli być już złą dziewczynką, to naprawdę złą. ”
|
|
|
Wykaż, że jeśli schab kosztuje 12 zł, pani Gienia lubi placki, a domofon nie działa, to sinus jest liczbą niewymierną.
|
|
|
pogoda się popsuła. czarne chmury zasłaniają niebo i płaty śniegu zalegają na ziemi. co kiedyś było zielone jest brązowe. co kiedyś miało liście, nie ma ich. jest zimno i jest zima i świat poszedł spać.
|
|
|
On rozpromieni uśmiech, na który czekam
|
|
|
Noc się zbliża powieki zamyka już
Sen przybliża swe myśli jak anioł stróż
|
|
|
Yann Tiersen - Comptine d'Un Autre Été < 3
|
|
|
Mną pachnij, smakuj, czuj. I mną oddychaj.
|
|
|
“ Począł się ubierać; nie śmiał przy tym dotknąć własnego ciała. Czuł ją ciągle przy sobie; aż po czubki włosów wypełniony był owym dziwnym, cięższym od ołowiu, boleśniejszym od męki umierania, słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem, jakie daje noc z kimś, na kogo czekało się przez tysiąc chwil, kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy, kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy, kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi; przez kogo nienawidziło się nieba, ziemi i ludzi; i przez kogo kochało się wszystko. ”
|
|
|
ja chcę śnieg :) tak na 2 dni :D
|
|
|
|