 |
adusiaaxd.moblo.pl
Żałuję że urodziłam się zwykła. praworęczna bez piegów przeciętnego wzrostu z przeciętnym kolorem włosów i oczu. Żałuję że wszystko to co miało mi pomóc pozbyć się
|
|
 |
Żałuję, że urodziłam się zwykła. praworęczna, bez piegów, przeciętnego wzrostu, z przeciętnym kolorem włosów i oczu. Żałuję, że wszystko to, co miało mi pomóc pozbyć się zwykłości - zrobiło ze mnie wstrętnie normalnego gnoma podobnego do wszystkich innych gnomów i troli łażących po świecie. :D
|
|
 |
kiedyś ci opowiem, jak puste były wieczory bez ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, kawa, koc i twoje zdjęcie. < 3.
|
|
 |
musisz mi wybaczyć, że brak mi sił, by o Ciebie walczyć .
|
|
 |
wiesz jak to jest nie spać po nocach dławiąc się wspomnieniami ? jak to jest gdy możesz liczyć jedynie na pudełko lodów i durną komedię romantyczną ? gdy nie nadążasz za otwieraniem paczek chusteczek ? gdy przez łzy niemal ślepniesz ? kiedy palisz tyle papierosów że częstszym gościem w twoich płucach jest dym nikotynowy niż tlen ? nie wiesz! więc przestań mi wmawiać że życie jest piękne .
|
|
 |
Nie myśl o tym czy potrafisz - zrób to najlepiej jak umiesz .
|
|
 |
Dobrze wiedziała, jak będzie wyglądał najbliższy czas. Kiedy w końcu przekręci klucz w zamku i z udawaną odwagą otworzy drzwi, z nieudawanym przerażeniem przekroczy próg pokoju i z narastającą paniką w najczystszej formie zacznie schodzić po schodach, zrobi wszystko, że...by wyjść niezauważalnie. Pójdzie gdziekolwiek, jak najdalej, jak najszybciej. Stanie w miejscu X i zacznie się zastanawiać, co tu robi, skoro powinna być z Nim. Zacznie biec, nie zwracając uwagi na bicie serca i brak tchu, nawet nie zauważy, jak bardzo świat wiruje jej przed oczami. Zdyszana stanie przed drzwiami własnego domu i wszystkie wspomniane wcześniej dolegliwości, związane z szaleńczym biegiem, dopadną ją, tak samo jak lew, gepard czy inny skurwysyn dopada całkiem niewinną antylopę.♥
|
|
 |
A przepraszam (bo nie podpisałam), 2 wpisy na dole są od ''definicjamiłościi'' :D
pozdrawiam :)
|
|
 |
nie zależy mi. jeżeli będę w supermarkecie i akurat zrobią napad, wcale nie padnę na podłogę, błagając o litość. wstanę wprost jakiejś spluwy i pewnym głosem powiem 'strzelaj, frajerze.'.
|
|
 |
poczułam się jak mucha, do której zbliża się ogromna klepka. z tym, że moją klepką były Twoje słowa. 'z Nami koniec'. stałam osłupiała. nie chciałam Ich do siebie dopuścić. coraz szybciej się przybliżały. aż w końcu, uderzyły. całą swoją siłą. zabiły mnie. Ty mnie zabiłeś. cała ta jebana miłość mnie zabiła!
|
|
|
|