|
adriennne.moblo.pl
Zdarłem z niej koszulkę. Błyskawicznie rozpiąłem resztę. Ściągnąłem sandały. Jak szalony zacząłem ścigać cień jej niewierności lecz trop którym podążałem był ledwie wyc
|
|
|
Zdarłem z niej koszulkę. Błyskawicznie rozpiąłem resztę. Ściągnąłem sandały. Jak szalony zacząłem ścigać cień jej niewierności; lecz trop, którym podążałem był ledwie wyczuwalny, właściwie nie do odróżnienia od urojeń wariata.
|
|
|
Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz.
|
|
|
Miała takie dobre serce, taka była koleżeńska, że oddałaby się, przypuszczam, pierwszemu lepszemu żałosnemu stworzeniu albo złudzie, staremu złamanemu drzewu lub jeżozwierzowi w żałobie, z prostej sympatii i współczucia.
|
|
|
Pan by nie mógł być warzywem – nawet karczoch ma serce.
|
|
|
Bez Ciebie dzisiejszej wzruszenia, byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..
|
|
|
"Ponieważ jestem kobietą wyrozumiałą,
wymaga ode mnie, bym rozumiała wszystko, zgadzała się na wszystko.
Upomnę się o moje możliwości.
Chcę miliona dni, takich jak te dni z nią, i dostanę je."
|
|
|
W nicość popłynę
Po czerwonym winie
W twoich dłoniach się rozpłynę
Zaciągam się tobą
Choć nie palę w nocy
Przyjdź mi do pomocy
We śnie czuję Cię i śnię,że Cię chcę..
|
|
|
Czy nie masz wrażenia że
Odkąd Ty i Ja to My
Znajomym do nas za daleko
I jakoś dziwnie nie po drodze?
|
|
|
Udawaj,że mnie kochasz. Nie rozczarowujmy świata. Udawaj,że mnie kochasz, bym mogła spojrzeć w oczy tym, którym przyrzekłam,że nic nas nie rozłączy..
|
|
|
Teraz, gdy noc sowa ze snu budzi się.
Odwaga lwem, krzyczę w śpiące ucho Twe:
- Nie będę jadła - KOCHAM CIĘ!
- Nie będę piła - KOCHAM CIĘ
- O śnie zapomnę - KOCHAM CIĘ!
a gdy odejdę,nie przestanę...
|
|
|
Są słowa, których nigdy nie wypowiem. Wstyd jakiego nie znam w nocy, sznuruje mi usta. Obojętność jest królową, zimną, nieczułą..
|
|
|
W dzień gdy najsilniejsza światła moc, ma miłość się ukrywa, bo jest sową. Nigdy, nigdy się nie dowiesz, jak wielki to ptak, to w Twym sercu gniazdo wije, wije wróbel.
|
|
|
|