|
abstrakt.moblo.pl
i chyba myślałem że znasz mnie i chyba wierzyłem głęboko ale jestem przecież tak niedorosły i zbyt niedojrzały żeby być z Tobą zbyt prosty byś mogła być ze mną. i nic
|
|
|
i chyba myślałem, że znasz mnie i chyba wierzyłem głęboko, ale jestem przecież tak niedorosły i zbyt niedojrzały, żeby być z Tobą, zbyt prosty byś mogła być ze mną. i nic nie wiem, niczego nie znam. myślałem, że lubisz moje emocje, ale teraz wiem, że nie wiesz nic o mnie na pewno. /Pezet
|
|
|
chcesz romantyczki ? dla ciebie będę chuj wie kim .
|
|
|
miałem kumpla, chyba nawet przyjaciela. dziś, gdy widzę jego pysk, to centralnie chuj mnie strzela. /Raca
|
|
|
|
dołujący jest fakt, że już nigdy nie zobaczę migającej koperty przy twoim imieniu .
|
|
|
“Please, touch me, I pray.”
― Jess C. Scott, The Intern
|
|
|
"Większość mężczyzn pieprzy się jak psy – żadnego wdzięku, żadnych umiejętności, kilka tuzinów pchnięć i koniec… A tu trzeba cierpliwości, czasu. Nie pchaj kutasa dopóki nie będzie mokra jak foczka, potem go wsadź, ale powoli, nie wbijaj jakbyś dźgał włócznią świnię."
|
|
|
"Nie przestał pragnąć jej ani przez chwilę".
|
|
|
"Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz nich On we mnie wnika"
|
|
|
Chcę Cię posiąść żądzą kipiącą i pieścić namiętnie z szaleństwa dyszącą.
|
|
|
|
widząc, że dziewczyna taka jak ja nie ma żadnych szans, by przyćmić szkolną gwiazdę, szłam korytarzem, on szedł z naprzeciwka - sam. uśmiechnął się, przeniknęło to całe moje ciało. stuknęliśmy się łokciami i szliśmy dalej. nie mogłam tak tego zostawić. odwróciłam głowę, był już prawie na końcu korytarza. zaczęłam biec w jego stronę przepychając się z ludźmi. dogoniłam go, dłońmi zakryłam mu oczy. - kochanie, mówiłem ci, żebyś więcej tak nie robiła - powiedział żartobliwym tonem. nie wiedziałam co myśleć. ściągnął moje dłonie ze swoich powiek. jego dotyk był taki subtelny, oddech przyśpieszał mi z każdą sekundą. odwrócił głowę i zobaczył mnie, patrzył mi w oczy, czułam, że pragnie więcej. - przepraszam.. nie powinnam - powiedziałam spuszczając głowę. zobaczył swoje kochanie, szkolną gwiazdę. puścił mnie i szepnął - nawet ja udaję szczęśliwego, przy tobie nie musiałbym. przyszła ona, zmierzyła mnie, złapała go za rękę i poszli dalej. on śmiał się do niej, był niezłym aktorem .
|
|
|
Hańba ci ... nie uchwyciłeś mojego szlachetnego profilu
|
|
|
Pchaj mocniej nogami! Od czego masz nogi jak nie pchasz ?
|
|
|
|