Z północy wiał chłodny, ostry wiatr. Schowałam ręce do kieszeni bluzy. Nie wiedziałam, co będzie dalej, ale mimo wszystko szłam przed siebie. Nie miałam dokąd pójść, nie miałam gdzie się zatrzymać, więc jedyne, co mi pozostało, to iść. Po prostu iść. / 621
|