 |
Uśmiech miał tak cudowny, że mogłabym za niego zabić. Ale obiecałam mu przecież, że już nie będę tego robiła. | 4sciany
|
|
 |
Każdy koniec, to jakiś początek. Każdy początek oznacza, że coś gdzieś się skończyło. Przyjmij to do wiadomości, podnieś głowę do góry i idź, bo życie toczy się dalej. Nie zatrzymało się specjalnie dla ciebie. | 4sciany
|
|
 |
Patrzyłam w jego oczy jak zahipnotyzowana. Były dla mnie niczym głębia oceany, jak błękit nieba, jak dwa cudowne kryształy. Błyszczały milionami maleńkich światełek, śmiejących się do mnie i mówiących ciche kocham. Też je pokochałam. Na prawdę pokochałam te dwa cudowne zwierciadła. Nie wierzyłam, ale tak właśnie się stało. | 4sciany
|
|
 |
Złożył kilka pocałunków na mojej szyi, po czym pozwolił mi położyć się na swojej klatce piersiowej i otulił ramionami. Mogłam wsłuchać się w spokojne bicie jego serca i zasnąć. Tak zwyczajnie zasnąć. | 4sciany
|
|
 |
Nie wiem, czy to ja, czy może to wszyscy inni, ale coś się pozmieniało. Coś pękło. Coś się wypaliło. Coś zniknęło. Czegoś już nie ma i nigdy nie wróci. Nie będzie, jak kiedyś. | 4sciany
|
|
 |
Oto anioł zstąpił z piekieł. To anioł pod postacią kobiety, cudnej piękności. Uwiedzie cię, pozbawi duszy i życia. Nie zostanie po tobie nic. Nawet najmniejszy ślad. To anioł. Czarny anioł. Chciałbyś się bronić, ale nie masz siły. Nie próbuj, i tak nie dasz rady. | 4sciany
|
|
 |
A ty odpal lont, uwolnij w końcu wyobraźnię, nie ma co czekać aż światło w tunelu zgaśnie | Grubson
|
|
 |
W czterech ścianach zamknięta i nie ma ucieczki, nie ma. Wołam o pomoc, ale nikt nie słyszy. Dławię się samotnością. Nie pomaga nikt. / 4sciany
|
|
|
|