mogłabym zacząć narzekać na swoje życie , ale ewidentnie wolę z nim coś zrobić , niż siedzieć w czterech ścianach i wylewać kolejne hektolitry łez na moją biedną podłogę.
Myślisz, że nie cierpię, bo się nie skarżę, że nie mam uczuć. Bo ich nie okazuję, że nie pamiętam, bo przestałam wspominać. Czy to, że jestem silna i potrafię dobrze kłamać oznacza, że nie jestem człowiekiem?/3odcru