 |
2810.moblo.pl
teraz życie na kredycie każdy ma coś do spłacenia on co miesiąc w banku raty a ty krechę u dilera.
|
|
 |
teraz życie na kredycie, każdy ma coś do spłacenia, on co miesiąc w banku raty, a ty krechę u dilera.
|
|
 |
mówisz o nim, że jest sknera, jak się o swoje upomni, zapierdalasz kanałami, liczysz na to, że zapomni.
|
|
 |
a fakt, że ta fałszywa szmata pełza gdzieś tam, rozkurwia mnie. i szczerze? brzydzi mnie myśl, że kiedykolwiek mogłam nazwać ją przyjaciółką.
|
|
 |
pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie.
|
|
 |
zapewnij mnie, że nie pokochasz innej. - nie mogę. - dlaczego? - bo na pewno pojawi się inna.. tylko ona będzie do Ciebie wołać "mamusiu!" ♥
|
|
 |
- co najwyżej możesz mi obciągnąć, Skarbie - sorry. mama mnie uczyła, żeby nie brać do buzi małych rzeczy.
|
|
 |
mogę przegrać wszystko, ale Ciebie nie oddam za nic.
|
|
 |
to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę, wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech.
|
|
 |
bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż.
|
|
 |
lalunia, na obiad sushi? nie wnikam. zjadłabyś gówno, gdyby je polecił 'cosmopolitan'.
|
|
 |
a ciebie koleżanko, to nie chcę znać nawet z widzenia.
|
|
 |
mam alergie, na twoj ryj.
|
|
|
|