|
00__wariatka__00.moblo.pl
On: Nie umieraj. Ona: Dlaczego ? On: Bo ja też umrę. Ona: Pieprzony egoista.
|
|
|
On: Nie umieraj. Ona: Dlaczego ? On: Bo ja też umrę. Ona: Pieprzony egoista.
|
|
|
- Tee, Mała. Nie rycz! - podszedł do mnie jakiś menel, z butelką taniego wina w ręku i przerwał moje rozmyślania.;)
|
|
|
- Wiesz , kiedyś oddałabym wszystko , żeby go odzyskać .- A teraz .?- A teraz czekam na moment , żeby mu powiedzieć słodkie wypier.dalaj .!
|
|
|
nie szukam ideału, znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć. ♥
|
|
|
określ się kurwa konkretnie - jesteś, albo Cię nie ma.;/;)
|
|
|
Chciałabym faceta, który widząc mnie pijaną zaniósłby mnie na rękach do domu, zamiast robić awantury o to, jak mogłam się tak spić. I wreszcie chciałabym faceta, któremu nie przeszkadzałaby moja cholerna nieśmiałość i ciągle zmiany humorów...
|
|
|
A gdy nasze wargi się zetknęły, wiedziałam, że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata, nic nie da się porównać z tą jedną chwilą, gdy po raz pierwszy pocałowałam faceta moich marzeń, i byłam pewna, że moja miłość będzie trwała wiecznie.
|
|
|
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
|
kiedy siedziałam wieczorem przytulona do niego spostrzegłam spadającą gwiazdę, zapytałam go jakie ma życzenie, odparł: 'nie mam żadnego, moje największe życzenie spełniło się i siedzi obok mnie:***
|
|
|
Wystarczyło, że znowu Go zobaczyłam. Kilka słów, jeden uśmiech i dawne zauroczenie powróciło...
|
|
|
i nie chcę żadnego księcia z bajki . chcę Ciebie . po prostu .♥
|
|
|
bo życie jest piękne.! ' krzyczała stojąc w deszczu. zimne krople spadały na jej splątane od wiatru włosy. jej wzrok zwrócony był w kierunku oddalającej się osoby. po policzku spłynęła łza. ' przecież obiecałam sobie że nie będę płakać.' szepnęła sama do siebie. otarła łzę, lecz oczy dalej jej się szkliły z rozpaczy. nie wytrzymała, emocje doprowadziły ją do histerii.' jak on mógł mnie zostawić, przecież powiedział że kocha , że nie potrafi beze mnie żyć. tchórz, zwykły egoistyczny tchórz.' krzyczała wymachując rękami. nadeszła fala wspomnień i właśnie to doprowadziło ją na samo dno. cała przemoczona, brudna z błota siedziała na mokrej trawie bełkocząc coś pod nosem jak bardzo go nienawidzi, krztusiła się płaczem..;/
|
|
|
|