 |
|
jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te pomiędzy pracą a powrotem do domu.
|
|
 |
|
"pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień."
|
|
 |
|
"i pamiętaj dzieciaku, że to cię uzależnia ... "
|
|
 |
|
"masz gwarancje, człowieku, że przez tydzień nie zaśniesz"
|
|
 |
|
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową,
Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo,
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim,
Każdy buch odkłada się i kumuluje, jak długi.
Dzień długi, noc krótka,
Dzień szlugi, noc wódka
Dzień – noc,dzień - noc,dzień - noc
Kurwa, jestem proszkiem nasennym
|
|
 |
|
"obiecuje, spróbujesz, będziesz zadowolony"
|
|
 |
|
"Miliony powodów, by to zakończyć. jedno małe serce, które każe trwać w tym dalej."
|
|
 |
|
Nigdy nie wiń ludzi za to, że cię rozczarowują wiń siebie, bo za dużo od nich wymagasz
|
|
 |
|
Kobieta, która raz wybrała sercem i została zraniona, następnym razem wybierze rozumem i do końca życia będzie nieszczęśliwa.
|
|
 |
|
Potrzebuję, żeby mnie głaskano po plecach jakże ostatnio wrażliwych. I żeby miał mnie kto obudzić słowami : 'dzień dobry, kochanie'. Żebym miała w domu mnóstwo czekolady, którą będę mogła zjeść, bo nie będę na żadnej diecie. Żebym spędzała soboty z przyjaciółmi podczas których będę pić i palić i będę zapominać o problemach. Potrzebuję ciepłego koca, herbaty, książki i Ciebie, żebyś siedział i głaskał mnie po głowie. Potrzebuję wreszcie usłyszeć, że kochasz.
|
|
|
|