 |
Zawsze możesz przecież popierdolić o odpowiedzialności, nawciskać mi kitów o rozsądku , a ja i tak Ci powiem , że mam to wszystko w dupie , że to wszystko gówno prawda . Przecież sam mi mówiłeś ,
że nie sparzysz się dopóki nie spróbujesz , pamiętasz ?
|
|
 |
Czy warto rozpaczać nad tym, że się rozstaliście? pomyśl logicznie nie ten, to następny wiem, wiem nie chcesz innego ale przekonasz się, że zachcesz. Ty płaczesz po nocach i ubolewasz nad tym, że odebrano Ci coś tak ważnego postaw się teraz na przykład na miejscu rodziców, których dziecko zmarło kilka tygodni po porodzie oni stracili coś nieodwracalnie coś niepowtarzalnie ważnego musieli się z tym pogodzić. Tobie też radzę pozbyć się nadziei owszem, istnieje szansa, że On wróci. Będziesz miała miłą niespodziankę nie cierp nie warto nie w takim przypadku..
|
|
 |
chciałabym mieć tą cholerną pewność że będziesz ze mną na zawsze.
|
|
 |
To nie tak, że się poddałam . po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .
|
|
 |
W pewnym momencie jesteś tak przyzwyczajona do samotności, że tracisz zdolność kochania.
|
|
 |
najbardziej bolą wspomnienia, którymi dławię się każdego wieczoru. nie, nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć
|
|
 |
pamiętasz, jak ze śmiechem, niechcący pomazałeś mi moją ulubioną bluzkę? wiesz.. już w niej nie chodzę. nie chcę zmyć ostatniej cząstki, która pozostała po wspomnieniu, jak kiedyś było nam dobrze.
|
|
 |
Moja szkoła wystawiała ''Romeo i Julia'' zgłosiłam się do grania Julii, pani się zgodziła, ale ja musiałam wyjść , by odprowadzić młodsza siostrę do domu . Nawet nie wiesz jak na następnej probie okazało się ze Ty grasz Romea . Szło nam świetnie, patrzyłeś na Mnie tak jak przedtem, wtedy kiedy byliśmy jeszcze razem . Gdy Julia umierała, doszłam do wniosku ze jednak nasza prawdziwa miłość tez umarła .
|
|
 |
Chciałam podejśc i się do Ciebie przytulić. Ale wiedziałam, że już nie mogę. Ty już mnie nie chciałeś. Znudziłam Ci się? Miałeś mnie dość? Nie wiedziałam. Myślałam, że jest szansa, żebyśmy byli razem. Walczyłam. Ale coraz bardziej cierpiałam robiąc sobie nadzieje . Poddałam się . Ale to nie znaczy,ze nie będę pytać Twoich kolegów co u Ciebie,nie będę przechodziła trzy razy na tydzien koło Twojego bloku , że nie będę wypytywała Twojej siostry czy masz nową dziewczynę,że nie będę odwiedzała codziennie Twojego profolu na naszej-klasie patrząc czy jakas suka dodała Ci komentarz,że nie będę o Tobie myślała,że wyrzucę Twoje zdjęcia i to nie znaczy,ze przestałam mówić każdemu,ze jesteś tylko mój .
|
|
 |
Wiedziała, że już za kilka dni nie będzie musiała go znosić, przed nią długie wakacje, a on i tak odchodzi do liceum, więc co jej szkodzi zaryzykować. Podeszła do niego i wyszeptała hej, gdy usłyszała w odpowiedzi co chcesz, powiedziała mu szybkie kocham Cię i odeszła, on spojrzał na nią smutnym wzrokiem, ale nie powiedział kompletnie nic, wolał wyjść na kogoś bez serca, niż na miękkiego przed kolegami.
|
|
 |
I skumaj, wiem, że podniecasz się jak się zbliżam i podgryzam wargi.
|
|
 |
uwielbiam łamać zasady,patrzeć w niebo,wracać do wspomnień i śmiać się z niczego.
|
|
|
|