 |
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
 |
"Nie jestem, jak większość. Mogę pokazać Ci ból, lecz nie obojętność."
|
|
 |
Powietrze jest lekkie. Sumienie jest ciężkie.
|
|
 |
"Jestem lepszym człowiekiem, choć nie idzie zgodnie z planem"
|
|
 |
"Tli się we mnie iskra dobroci, patrz kurwa, co zostało z ogniska"
|
|
 |
"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
|
|
 |
"Co chciałem wtedy powiedzieć? Nie pamiętam. Może nic ważnego. Ale dla mnie to były najważniejsze słowa w moim życiu, jakie chciałem powiedzieć, a których nie powiedziałem. Tak zastanowić się, to ile takich niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych. Nie sądzi Pan?"
|
|
 |
"Kurwa, nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał."
|
|
 |
"A nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód."
|
|
 |
"Polej dalej to mi, aż się udławię do krwi.
Może to ulży Ci, gorzej, gdy ulży mi,
w tym horrorze główne role to ja i Ty."
|
|
 |
Mogłabym wiele Ci dać. Tylko pokaż mi jak.
|
|
 |
"Pierdol desperatów, chuj frajerom na drogę."
|
|
|
|