 |
Kobiety nie chcą, gdy mają. Chcą, gdy nie mogą mieć
|
|
 |
Nie potrafiła nad sobą zapanować. Rozmazany tusz spływał po policzkach razem z potokiem gorzkich łez. – nie będziesz się z nim spotkać! – wrzeszczał nad nią ojciec. Bała się, tak potwornie się bała. Nigdy nie widziała go w takim stanie .- rozumiesz?! – doprowadzała go do furii brakiem odpowiedzi. była przekonana, że zaraz ją uderzy . nie umiała wydusić z siebie ani słowa. Dławiła się własnymi łzami, cała się trzęsła. Nie mogła powstrzymać histerii. Myślała tylko o tym, jak bardzo go kocha i że nigdy, ale to nigdy go nie zostawi. | tryagain
|
|
 |
Tolerancja? Akceptacja? Co te słowa oznaczają w dzisiejszym świecie ? Ludzie uważają się za takich dobrych i otwartych na odmienności , a kiedy rozmawiam z chłopakiem, który wyszedł z puchy, uważają mnie za zdemoralizowaną. Kiedy podchodzę do dzieci z patologicznej rodziny , patrzą na mnie z odrazą. Palę papierosy - jestem szpanującą gówniarą, która lansuje się przed chłopakami. Chłopak w dredach jest od razu ćpunem, dziewczyna w krótkiej spódniczce dziwką. Ktoś kto sięgnął po dragi, już nigdy ich nie odstawi. Popełnił jakiś błąd ? Na pewno znowu to zrobi, więc nie warto tracić na niego czasu. Więc gdzie jest ta tolerancje? Ta chęć pomocy innym i brak stereotypów? | tryagain
|
|
 |
- ej , porozmawiamy ? - chwilunia - kucnęłam . - ee.. dlaczego kucasz ? - , bo skoro mamy gadać na twoim poziomie , to muszę się zniżyć!
|
|
 |
każdy może Cię uszczęśliwić, wykonując coś specjalnego, ale tylko ktoś wyjątkowy może uczynić Cię szczęśliwą, nie robiąc nic.
|
|
 |
niektórzy ludzie nie wiedzą jak ważne jest to, że istnieją
|
|
 |
- Wierzy pan, że po śmierci będzie lepiej? -Oczywiście, że tak. Tylu tam poszło i jeszcze nikt nie wrócił, to musi być tam lepiej
|
|
 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat | HuczuHucz
|
|
 |
Bezsenne noce, w których dusiłam płacz do poduszki, tak aby nikt z domowników mnie nie słyszał. Łzy płynące po policzkach, puste dni,w których nie mogłam znaleźć swojego miejsca nawet tam gdzie kiedyś czułam się najlepiej. Miliony wspomnień i to duszące uczucie jakby ktoś przywalił Ci w przeponę za każdym razem, kiedy odłamek przeszłości pojawiał się w Twojej głowie. Słowa, których nie odważyłaś się wypowiedzieć, i które zalegały w Tobie, sprawiając, że było tylko gorzej. Samotne wieczory, jeden kubek herbaty i zimne dłonie. Rany wydrapane na nadgarstkach były niczym w porównaniu z tymi, które nosiłaś w sercu. Mimo wszystko jeśli tamto musiałam przeżyć, żeby teraz móc mieć jego i być taką szczęśliwą, to powiem tylko jedno - warto było./esperer
|
|
 |
Już każdy dzień może być taki jak ten. Mogę budzić się i pierwsze co widzieć to jego twarz i dłonie splecione z moimi.Nie chcę wszystkiego, chcę tylko jego do końca moich dni. /esperer
|
|
 |
- Kim dla Ciebie jestem ? - zapytałam
- 'Ty ?' zapytał drżącym głosem. 'Ty jesteś moim największym skarbem' ♥ /kokaiina
|
|
 |
Leżeliśmy razem na łóżku, leżałam głową na jego torsie i gładziłam delikatnie jego brzuch. On natomiast bawił się moimi włosami. Rozmawialiśmy o tym co jest miedzy nami o tym co nas łączy. Wskoczyłam na niego i zaczęłam brutalnie całować, po czym on złapał mnie za ręcę i delikatnie odsunął mnie od siebie nie umożliwiając rozpięcie rozporka. 'usiądź' -poprosił. Z nie dowierzaniem usiadłam obok niego i czekałam na jakieś wyjaśnienie. Patrzył na mnie. ' no mów coś do cholery !' - krzyknęłam. " Możesz być na mnie zła rozumiem. Chciałem Ci po prostu udowodnić, że nie zależy mi tylko na sexie, że zależy mi na Tobie, na Twoim sercu. Sex też jest ważny kotku, ja wiem.
ale ja chcę byc przede wszystkim Twoim najlepszym przyjacielem, żebyś zawsze mogła do mnie przyjść, powiedzieć wszystko.Jesteś moim skarbem,kocham Cię.- powiedział. - 'dlaczego płaczesz'? dodał po chwili. ' bo nie mogę uwierzyć w to, jaką szczęściarą jestem'. 'Chodź tu mój wariacie'- powiedział i wziął mnie na ręcę/ kokaiina
|
|
|
|