 |
Licząc dzisiejszy dzień, to już tylko niespełna tydzień, jak minie kolejny rok w mojej metryce. Powinnam się z tego cieszyć, ale jakoś nie umiem, nie chcę. Czuję, że pewien czas odpływa i nastaje coś nowego. Coś czego powinnam się nauczyć, coś czemu muszę stawić czoła, ale nie jestem do końca do tego gotowa. To czas kiedy życie poleci z górki. Czas, kiedy powinnam układać sobie wszystko tak, aby nie martwić się o przyszłość, ale czy to jest dobre? Czy właśnie już dziś chcę się zamartwiać tym co będzie za dzień, miesiąc, czy za kolejny rok? Może właśnie tego nie chcę. Może chcę żyć tak, jak teraz, kiedy jestem wolna ciałem i duchem, gdzie nikt nie ma nade mną żadnej władzy i kontroli. Nie wyobrażam sobie wejścia w jakikolwiek teraz silniejszy związek, chociaż nie ukrywam, chciałabym tego. Jednak jeżeli ktoś kazałby mi ustawić sobie życie dzisiaj tak, abym była z tą osobą już do końca, to nie wiem czy potrafiłabym to zrobić. Chyba nie dorosłam do tego, aby myśleć o założeniu rodziny...
|
|
 |
To moment, kiedy wszystko się rozpada,a ból w piersi dławi i czujesz, jakbyś tonął. Oddychaj, skup się na faktach. Osiem plus trzy to jedenaście. Jesteś teraz jeden i sam kiedy najbardziej potrzebujesz nie być, ale jeszcze chyba są gdzieś ludzie, którzy o tobie dobrze myślą, pamiętaj o tym.
Półlitrowy Sprite na ćwiartkę Żołądkowej to zdrowe proporcje, na jakieś dwie godziny rozmiękczy ci postrzeganie na tyle, że nie będziesz umiał stwierdzić, co cię boli. Teraz jeszcze umiesz, męczysz się niemiłosiernie. Minie może z sześć do siedmiu miesięcy i będziesz prawie sobą. Prawie; blizny jak sęki na drzewach i ciężar w sercu na widok kogoś o podobnych rysach twarzy, sposobie poruszania się. Znasz to, byłeś tam.
Wszystko nie będzie dobrze, ale nie będzie dużo gorzej. Oddychaj.
|
|
 |
Dlaczego wy wszystkie nie potraficie pokochać tych, którzy byliby dla was gotowi nawet umrzeć?
|
|
 |
W każdym razie mamy do siebie jakąś słabość, to jest ważne.
|
|
 |
I to tak bardzo boli, kiedy codziennie muszę udawać, jak potrafię być szczęśliwa, wesoła, kiedy moje wnętrze rozdziera się na cząsteczki. Boli, kiedy muszę udawać, że nic się nie dzieje, że łzy, które czasami błyszczą w moich oczach są tylko jakąś alergią bądź oznaką zmęczenia. Boli mnie bardzo fakt, że muszę tak wiele rzeczy dusić w sobie, że nie mogę powiedzieć na głos, jak tęsknie za pewnymi osobami, a szczególnie za jedną, która wciąż jest w moim sercu. Boli mnie, kiedy muszę wstać z łóżka i przybrać kolejną maskę. Boli, kiedy czuję, jak osoby, które kochałam, zwyczajnie pokazały mi, że w ich życiu miłość nie istnieje. Boli mnie cholernie słabość, której nie mogę się pozbyć. Boli coraz bardziej tęsknota i oddalanie się od siebie. Boli mnie to, że nie mogę Ci powiedzieć, że Cię Kocham, bo Ty nie jesteś gotowy na nowy rozdział.
|
|
 |
Kurwa ranie ich wszystkich. Suka, bez serca, suka, suka, wszędzie mi to powtarzacie. Ale to przez was zawistne kurwy, przez was taka się stałam, odporna na uczucia./ aj.lofju
|
|
 |
Kto jest
twoim przyjacielem? Ten kto
bierze z tobą, czy ten, z którym
miałeś kwas bo cię chciał odciągnąć? / Sitek
|
|
 |
Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kołem zapasowym, nie dzielę się na pół./esperer
|
|
 |
Słowa bywają zbyt ciężkie. Nie zdziw się gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie.
|
|
 |
I możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce.
|
|
 |
Nikt nie powiedział, że dobre decyzje nie będą Cię ranić.
|
|
|
|