 |
`- (...) tylko jak ja mam się wobec niego zachowywać? co robić?
- bądź po prostu sobą. nie musisz udawać.
- żeby być sobą, muszę udawać. - zauważyła z goryczą Ginny.
- jak to?
- a tak, że sama nie wiem, kim jestem.
|
|
 |
Tańczyła natchniona w deszczu, kochała to , a świat wirował wokół.....
|
|
 |
-Dziewczyno taka miłość nie ma sensu!!!! -Myślisz, że tego nie wiem?! Codziennie nad tym myślę i dochodzę do takiego samego wniosku.... Nie musisz mnie dobijać jeszcze ty!!!!
|
|
 |
Kochała go potrafiła dla Niego się zmienić. Bo pomyślała, że skoro nie pokochał jej taką jaką była to musi się zmienić... Hm.... Myślenie jej nie wychodziło.... Niestety...
|
|
 |
Czy była aż tak głupia, czy tak zakochana i nie widziała jak On ją wykorzystywał?!
|
|
 |
Wróciłam z imprezy, ściągam sukienkę i szpilki.Zmyłam niestarannie makijaż i związałam włosy frotką. Założyłam sprane piżamę, i bambosze. Robiąc kakao w ulubionym kubku w misie myślę co teraz robisz..ktoś zadzwonił do drzwi otworzyłam a w nich stałeś ty. Chciałam żebyś nie zobaczyć mnie w takim stanie, a ty pocałowałeś mnie w czoło i powiedziałeś 'kocham cie skarbie'. /nutellaa
|
|
 |
Słońce zachodziło, promykami jeszcze, delikatnie ją ogrzewając. Tak właśnie w takiej scenerii chciała umrzeć....
|
|
 |
To nie był przypadek, że Cię poznałam, to nie było zrządzenie losu tak po prostu Bóg chciał. On to wszystko zaplanował, ale ty musiałeś to zepsuć.. Bo widzisz On zaplanował, że będziemy razem szczęśliwi, lecz Ty mnie nie pokochałeś....
|
|
 |
I schowała ostatnią pamiątkę po nim. Tą cholerną zapłakaną chusteczkę.....
|
|
 |
Tam gdzie kończy się czas i delikatnie unosi nas wiatr. Tam kochanie zakwita nasza miłość.....
|
|
|
|