 |
ej , a pamiętasz jak ustalałyśmy , że poczekasz na mnie kilka lat i razem pójdziemy do zakonu ? to wiesz co ? weź już nie czekaj.
|
|
 |
Blondynka modli się do Pana Boga: "Panie Boże, spraw bym była jeszcze większą idiotką niż jestem". Na to Bóg: "Niestety kochana, mężczyzny to ja z Ciebie nie zrobię"
|
|
 |
- Napijesz się czegoś mocniejszego?
- Tak, herbaty z dwóch saszetek
|
|
 |
jestem odpowiedzialna za to co mówie nie za to, co zrozumiałeś.
|
|
 |
rozbieraj mnie powoli. ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
 |
kobieta mówi o sobie dlatego źle, by mężczyzna zaprzeczył jej słowom.
|
|
 |
Tak mi cholernie zależy, że wybacze ci wszystko. Tak cholernie cie pragne, że wróce nawet po setnej zdradzie.
|
|
 |
-Wyobraź sobie, że go nie kochasz, że nie pamiętasz.
-Nie mam aż tak bujnej wyobraźni.
|
|
 |
mam ochotę usiąść na torach, palić papierosa, dłubać słonecznik oraz pić piwo i na chwilę zapomnieć o całej monotonii życia.
|
|
 |
Zaczyna mi się zdawać, że nieszczęście polubiło moje towarzystwo.
|
|
 |
"Miłość ci wszystko wybaczy..." - miłość może i tak, ale ja niekoniecznie.
|
|
 |
Coraz bardziej dokuczała mi świadomość, że nie umiem się przyznać sama przed sobą do tego co czuję. To było dziwne doznanie, nie jakieś tam zauroczenie. Nie była to też niepohamowana namiętność. Lgnęłam do niego, garnęłam się choć nie wiedziałam dlaczego.
|
|
|
|