 |
- jesteś pijana . - mamo, nie . ! - przecież co chwilę upadasz na ziemię ! - gówno prawda, ja atakuję podłogę . / czekoladoholik .
|
|
 |
wiele możliwości, jedno dobre rozwiązanie...
|
|
 |
te serce które kiedyś należało do mnie, później w całości przekazane Tobie, właśnie pękło.
|
|
 |
Rachunek proszę. czego? sumienia...
|
|
 |
coraz bardziej serce pęknięte, nie wiem czemu ale wszystkie moje myśli kierują sięku tej dziewczynie. Może za nią tęsknię, może brak mi miłości. trudno mi siebie samego określić. Nic nie pomoże mi zapomnieć, a zwłaszcza, że tyle czasu ze sobą spędziliśmy i tak dobrze nam było razem. nie wiem ile to wytrzymam... Brak mi sił na cokolwiek. Brak czystości umysłu, może jak będę na tym drugim świecie to wtedy odpocznę od tego wszystkiego.
|
|
 |
JUTRO NAM BĘDZIE WSTYD, TERAZ TAŃCZ! NIE MÓW NIC. / video, idealnie pasuje♥
|
|
 |
naprawde pijanym się jest wtedy, kiedy leżąc, trzeba się czegoś trzymać, żeby się nie przewrócić /mistrzowie.org
|
|
 |
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
 |
moje sny coraz bardziej mnie przerażają. Dziś rozmowo z twoją mama... Co to miało wgl znaczyć?!
|
|
 |
wywrócił moje życie do góry nogami w miesiąc.
potem zniknął, tak nagle, bez uprzedzenia, bez wyjaśnienia. zapominałam. uporządkowałam swoje sprawy na nowo. ogarnęłam ten burdel, który mi narobił w głowie. zaczęłam się uczyć, spotykać ze znajomymi, wreszcie cieszyłam się sobą.
po dwóch miesiącach się odezwał.
powiedział, że tęskni. i że często się zastanawia "jak mogliśmy to spieprzyć"
|
|
 |
czemu nadal nie mogę sie posunąc do tego stopnia żeby zniszczyć twoją psychikę jednym małym zdaniem. Hmm... Może dlatego że wiem ile ta przyjaźń dla Ciebie i dla mnie znaczyla, obiecalem ze nie powiem.
|
|
 |
Lubię się śmiac. Zwłaszcza z Ciebie i twoich głupich niedojrzałych odzywek. ^^
|
|
|
|