 |
`.Siedząc na parapecie bawiła się końcami włosów wyobrażając sobie ze znów jest mała dziewczynka , do której uśmiecha się słonce a księżyc śpiewa kołysankę
|
|
 |
`.-A teraz chodź… -Ale dokąd? -Naprzeciw marzeniom…
|
|
 |
`.Od 7 do 16 jestem w szkole, od 17 do 19 ogarniam lekcje. O 20 spotykam się z przyjaciółmi. O 23 siadam w moim łóżku pijąc gorącą czekoladę. Perfekcyjnie planuje czas, aby nie myśleć o Tobie. Prawie się udaje. Nie licząc nocy, po której zaczynam 'normalny' dzień...
|
|
 |
`.brakuje mi bajkowego wiosennego powietrza, śpiewu ptaków. otworzenia skrzypiącego okna w moim pokoju i miłości tej pier.dolonej miłości.
|
|
 |
`.Złapałam się dziś na tym, że uśmiechałam się bez powodu i wtedy zdałam sobie sprawę, że myślałam o Tobie
|
|
 |
`.jesteś dla mnie istotniejszy niż Romeo dla Julii, Tristan dla Izoldy czy Edward dla Belli. ale to nie żadnego znaczenia. bo ani Ty, ani ja nie jesteśmy jednym z bohaterów cudzej imaginacji./abstracion
|
|
 |
`.widząc ich razem, stanęłam i delikatnie przechylając głowę zmierzyłam ich wzorkiem. nie zważając na przeszywający ból w klatce piersiowej przyznałam przed samą sobą, że są dla siebie stworzeni. świetnie razem wyglądają, a ja nie jestem godna, aby im to szczęście odbierać.
|
|
 |
`.-myślisz o mnie jeszcze? -zdarza mi się... -często? -trochę rano,trochę w południe,trochę wieczorem,trochę w nocy...
|
|
 |
`.Powiedział do niej tak, jak tylko On to robił. Nie żadne 'kochanie', 'misiu', 'kotku', 'słonko'.. Na to jedno słowo miał wyłączność.. A ona, słysząc to, przez pół sekundy miała nadzieję. Miała nadzieje, że będzie jak dawniej. Jednak przez drugie pół, tą nadzieję straciła.
|
|
 |
`.I wiesz... Ona ma takie dni, kiedy ma ochotę tańczyć i skakać ze szczęścia. Są też takie, kiedy ma ochotę się rozpłakać i nic nie robić. Do tego wszystkiego doprowadziłeś właśnie Ty.
|
|
 |
`.Mówiła: Nie chcę Cię widzieć! A szukała Go wzrokiem na ulicy... Mówiła: Nie myślę o Tobie! A nie było chwili, by tego nie robiła... Mówiła: Nie odbiorę! A z nadzieją czekała na kolejny telefon... Mówiła: Nie tęsknię! A co dzień przeglądała wspólne zdjęcia... Mówiła: Nie kocham Cię! ...I tak stała się oszustem dla własnego serca.
|
|
 |
`.To nie chodzi o to, że jesteś przystojny. Przecież jest tylu ładniejszych od Ciebie. To nie chodzi o to, że masz poczucie humoru, przecież tylu innych tez go ma. I to nawet nie o to , że umiesz i znasz się na wszystkim. A wiec o co? Jesteś niby taki sam jak inni a to właśnie Ciebie kocham i nie potrafię przestać. Jesteś jak magnes.Przyciągasz mnie gdziekolwiek byś był...
|
|
|
|