 |
nie chcę życia w udręce, ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
 |
Nie mogę liczyć choć kiedyś powiedziałeś mi, że w każdej chwili mogę podnieść krzyk. Wtedy przybędziesz, obietnice spełnisz. Wymażesz żal, pustkę mą wypełnisz.
|
|
 |
Nie jestem prorokiem lecz wiem, że pójdziesz bokiem. Znów mijam Cię pod blokiem, gdy obcinasz mnie z okien.
|
|
 |
Niszczyliśmy to sprawnie, ale wszystko ma być na mnie.
|
|
 |
Znów ponoszę klęskę, widząc łzy, drżące ręce. Takiego piekła nie chcę, nie chcę życia w udręce. Ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
  |
nawet jeśli życie ma mi sie jebać, kurwić, pieprzyć. ja i tak będe walczyć do końca, bo tylko cioty wymiękają. zapamiętaj. ~schooki~
|
|
  |
Każdego dnia na mojej twarzy gości sztuczny uśmiech, który zakrywa te wszystkie szare smutki. ~schooki~
|
|
  |
Tak bardzo chciałam Ciebie mieć, że straciłam. ~schooki~
|
|
  |
i najlepsze fajki mogą sie schować, bo teraz najlepsze są twoje pocałunki. ♥ ~schooki~
|
|
  |
Mimo tych wszystkich błędów masz zarezerwowane miejsce w moim sercu. więc teraz, w tej chwili wróć do mnie, prosze. cholernie tęsknie. ~schooki~
|
|
 |
Nie mówię że jesteś dziwką,
ale gdyby penis miał skrzydła
to twoje usta byłyby lotniskiem.
|
|
 |
Chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść,
spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść,
w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia,
że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
12:01:06
teraz chłonę to, co wraca do mnie, lecz czas nie zawraca wspomnień. /sumastyli
|
|
|
|