 |
|
Powiedziałem, że będę z Tobą nieustannie i pamiętam dzień, w którym obiecałem. Nie kłamałem. Zawsze z Tobą będę, nawet jeśli w to zwątpisz i nie będziesz czuć mnie już tak bardzo. Jeśli umrę jutro to wiedz, że kochałem Cię do mojego końca.
|
|
 |
|
Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą, jawą a snem, sercem, a rozumem, cierpieniem, a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam, że jestem taki jak on, zniszczony, wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy, a nie w butelkę wódki, powinienem palić tosty przed śniadaniem, a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć, że Cię straciłem, a nadzieja wije się za mną i znika, tak jak chęć do życia, którą straciłem dzisiejszej nocy./mr.lonely
|
|
 |
Nie życzę Ci najgorszego. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, a potem utraty tego.
|
|
 |
przyjedź do mnie, chcę Ci albo oczy wydrapać albo się kochać, jeszcze nie wiem
|
|
 |
i tak wiem, że mnie kochasz. Tym pachnie Twoja skóra.
|
|
 |
masz inną twarz niż w chwilach, kiedy wiesz, że patrzę.
|
|
 |
Czekam,
aż kiedyś powróci
wszystko,
czego nie przeżyłem.
Nie było przecież
nic piękniejszego.
|
|
 |
kiedy się uśmiechasz, nie ma innego miejsca, w którym wolałbym być
|
|
 |
ukradkiem spoglądam w Twoje oczy, pełno w nich mojej zazdrości
|
|
 |
nie kocham Cię wcale
tylko moja dusza jakaś taka smutna
kiedy przechodzisz obok
obojętnie
|
|
 |
Sam na dłuższą metę zawsze oznacza samotny. Twoi rodzice kiedyś umrą. Twoi przyjaciele w końcu znajdą sobie ważniejszą osobę od Ciebie. Twoje koty są z Tobą tylko dlatego, bo dajesz im żreć. Fuckin deal with it.
|
|
|
|