 |
Przyzwyczajamy się do swojej nieobecności. Udajmy, że nie tęsknimy.
|
|
 |
Szaleję na twoim punkcie i przyprawiasz mnie o dreszcze. Chcę być z tobą mimo wszystkich czyhających na nas nieszczęść.
|
|
 |
kiedyś byłam Twoja. pamiętasz?
|
|
 |
Chciałabym tak po prostu usiąść i gapić się na Ciebie bez żadnego pohamowania, bez żadnego limitu.
|
|
 |
kiedyś pierdolnę na zawał z przedawkowania myśli o Tobie .
|
|
 |
Spójrz mi w oczy i powiedz, że mam o Tobie nie marzyć, że mam zrezygnować.
|
|
 |
Lubił nie dawać znaku życia i zostawiać ją samą na długi czas, mając wyjebane na wszystko co z nią związane, później wracać i mówić puste przepraszam, upierając się przy kocham, które działało na nią jak lekarstwo.
|
|
 |
i szukali w sobie powodów by jak najdłużej w tym wytrwać.
|
|
 |
chcę zabliźnić na zawsze bolesne rany...
|
|
 |
niby już się przyzwyczaiłam do tych ciągłych rozczarowań,ale i tak za każdym razem boli tak samo.
|
|
 |
Już nie rośnie tętno, wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
spojrzeniem burzył mur który przed nim zbudowałam.
|
|
|
|