 |
|
w miłości, kompromisy nie, są uwzględnione.
|
|
 |
|
byłam przekonana, że dam radę. chyba jednak, jest inaczej.
nie daję. a tony chusteczek, które zużywam i miliardy papierosów, które wypalam, są tego doskonałym dowodem.
|
|
 |
|
ona jakby go kochała.
a on, jakby kochał inną.
|
|
 |
|
każda dziewczyna, już od małego planuję swój ślub. jednak, gdy jest już na tyle rozgarnięta, żeby zrozumieć, jacy, są faceci, przestaje.
|
|
 |
|
- kiedy dziewczyna, dorasta do miłości.? - gdy pluszak, przestaje być wystarczającym obiektem do kochania.
|
|
 |
|
chyba potrzebuję kogoś, kto pozwoli mi się kochać. w dodatku z wzajemnością, bo mój pluszak, już mi nie wystarcza.
|
|
 |
|
teraz jem, co tylko zechcę. najbardziej kaloryczne desery, czego dusza zapragnie.
nie muszę się już nikomu podobać. skoro ty mnie nie chcesz, to już nie mam dla kogo, dobrze wyglądać.
|
|
 |
|
im bardziej cię nie mam tym, bardziej cię pragnę. więc, co będzie gdy już będę cię mieć.? ... chyba nie muszę się o to obawiać.
|
|
 |
|
niech ktoś mi jeszcze raz powie, że życie jest piękne, to obiecuję, że zabiję na miejscu, gołymi rękami.
|
|
 |
|
co byś zrobił, gdybym ci powiedziała, że cię kocham.? zostawiłbyś ją dla mnie.? czy zaśmiałbyś mi się w twarz, jak wtedy.?
|
|
 |
|
- muszę iść do kardiologa.
- po co.?
- mam złamane serce.
- myślisz, że będzie w stanie ci pomóc.?
- teraz medycyna, tak idzie do przodu ...
|
|
 |
|
może pewnego dnia, zrozumiesz definicję słowa 'sumienie'. jednak, ja wtedy, już nie będę w stanie ci wybaczyć, tych wszystkich nie przespanych nocy i oceanu wylanych łez.
|
|
|
|