  |
` podobno w życiu jest czas na wszystko, ale kiedy przyjdzie on dla nas? Kiedy, no kiedy kochanie? / abstractiions.
|
|
  |
` na prawdę myślałeś, że będę przy Tobie zawsze? że do końca życia będę znosić każde Twoje kłamstwa? Że będę akceptować to że jarasz, i marnujesz tą cholerną miłość? Że będę potrafiła być w związku z mężczyzną dla którego kumple są ważniejsi od kochającej dziewczyny? Że będę dzwonić setki razy na minutę bo Ty nie odbierasz telefonu przez strach przed tym, że znów po głosie wyczuje stan Twojego naćpania? Że nocami będę zamykać się w pokoju i płakać przez Twoją obojętność? Myślałeś, że nigdy Cię nie zostawię prawda? Dziwne, bo ja też do niedawna tak myślałam. Na szczęście zmieniłam zdanie. / abstractiions.
|
|
 |
brakuje mi naszych codziennych rozmów. słodkich smsów na powitanie i tych długich wyznań, gdy kładłam się spać. brakuje mi niespodziewanych uścisków i buziaków w szyję. brakuje mi ciebie. chłopaka, który w tak krótkim czasie stał się dla mnie wszystkim.
|
|
 |
a ja łudzę się, że nigdy nie odejdziesz, bo przecież prawdziwa miłość przetrwa wszystko, bo przecież prawdziwa miłość nie umiera. nigdy.
|
|
 |
jest najważniejszy na świecie? a gdybyś miała zrezygnować z planów życiowych, zostawić rodzinę, ukochanego brata, figlarnego psa i telefon, bez którego normalnie nie funkcjonujesz? gdybyś miała wyjechać na drugi koniec świata i zamknąć najlepszy rozdział w twoim życiu? gdybyś musiała oddać wszystkie cenne przedmioty i przyjaciół, którzy są dla ciebie jak rodzina? gdybyś miała porzucić szkołę, znajomych, rodziców i swoje cztery kąty? gdybyś miała ich już nigdy nie zobaczyć zrobiłabyś to? skoro jest najważniejszy? no nie sądzę.
|
|
 |
- co ty w nim widzisz? zapytała mnie koleżanka z klasy. patrzyła na mnie z pogardą, wiedziała, że nie pasujemy do siebie. ja i on? dwa odmienne światy, dwie różne sprzeczności bez jakiejkolwiek przyszłości. nie wiedziałam, czy dam radę, uporać się z jego trudnym charakterem. nie wiedziałam, czy on, będzie w stanie zaakceptować moje wady, moje humory i częste braki nastroju. - jest miłością mojego życia, widzę w nim ogromne uczucie i tą cholerną radość w oczach, rozumiesz? zapytałam wbijając wzrok w jej podstępne spojrzenie. - będziesz cierpieć. wydusiła i poszła w drugą stronę. - jeśli miałabym cierpieć, przez kogoś kogo kocham, to szczerze piszę się na to, wyszeptałam do siebie i ruszyłam w stronę sali.
|
|
 |
podziwiam ludzi, którzy pomimo bolesnego rozstania, nie są razem, ale są dla siebie jak przyjaciele. naprawdę. cholernie podziwiam.
|
|
  |
` jeśli myślisz, że nadal Cię kocham to się nie mylisz. / abstractiions.
|
|
  |
Czasem , życie się sypie i nie możesz nic poradzić , kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić , możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce./ Nie dla wszystkich
|
|
  |
` nawet jeśli już się wyleczę z miłości do niego, nigdy nie pokocham tak mocno innego mężczyzny. Nie zaangażuje się tak bardzo już w żaden związek. Nie będę parzyć dwóch kaw rano do podwójnego śniadania. Nie będę co wieczór oglądać tego serialu, którego oglądałam z nim przez trzy lata. Nigdy z żadnym innym nie spalę tyle blantów i nie wypiję tyle litrów wódki. Żadna inna dłoń mężczyzny nie będzie pasować do mojej tak idealnie jak jego. Nie będę w stanie oddać miłości w pocałunku innego. Jestem pewna, że nikt na świecie nie będzie odgadywał tak idealnie moich emocji. Nikogo nie będę chciała poznawać tak mocno. Wiem, że taka miłość się już nie zdarzy więc zastanawiam się czy jest sens angażować się w cokolwiek innego. / abstractiions.
|
|
 |
Patrze na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny,
wtedy myśleliśmy że jesteśmy siebie warci.
|
|
 |
Wkurwia mnie myśl, że może właśnie ty nie piszesz, bo czekasz na wiadomość ode mnie, bo myślisz, że nie chcę z tobą pisać, a tak naprawdę potrzebuję tego bardziej niż tlenu, tylko zwyczajnie boję się odrzucenia.
|
|
|
|