 |
Potrzebuję osoby, której bez względu na to jak wyglądam czy na to jaki mam charakter, będzie ze mną.
|
|
 |
|
wiesz co mała? te kurewskie spojrzenie zachowaj dla siebie. wzrok mierzący Mnie z góry na dół, jakbyś za chwile miała podejść z pytaniem ' czy robimy przymiarkę? ' , też schowaj sobie w kieszeń. nie potrzebuje Twoich zbędnych komentarzy, czy przyjaciółek, które nie zamieniając ze Mną słowa, już wiem że są po twojej stronie. za plecami potrafisz wytykać Mi rzeczy, których ty byś się nie podjęła, bo najzwyczajniej w świecie kurwy sięgają tam, gdzie powinny - mianowicie poniżej pasa, choć to i tak wysoki poziom, jak na Twój iloraz inteligencji, złotko. [ yezoo ]
|
|
 |
ona kochała zapach jego perfum, kochała jego osobowość .. była uzależniona od jego obecności. prowokowała go do tego, by ją przytulał.. chciała go mieć przy sobie, zawsze blisko.. był jej potrzebny - jak tlen. przy nim czuła, że żyje. uwielbiała chwile, kiedy była do niego przytulona, a on opierał swoją głowę o jej głowę. myślała, że te chwile spędzone razem będą trwały wiecznie.. niestety, myliła się.
|
|
 |
I nagle , nie wiadomo skąd , w moim życiu znów pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa , z kim chce być najbliżej jak się tylko da , dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam
|
|
 |
.3 w nocy. słychać wibrację telefonu, znowu wkur.wiona, .ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam 'pokaż' i .uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem ? .;* '. oczywista odpowiedź - ' oczywiście, że nie ;* .
|
|
 |
Na podstawie artykułu 8 paragrafu 10 kodeksu miłosnego . SKAZUJE ciebie na dożywotni pobyt w moim sercu . Wyrok jest prawomocny i nie możesz sie od niego odwołać
|
|
 |
-do miłości nie można nikogo zmusić ..
- ale ja nie zmuszam, ja proszę
|
|
 |
paradoks mojego życia? nic nie robię i ciągle nie mam czasu
|
|
 |
Nienawidzę tego, że gdy mówię sobie, że gorzej już być nie może, życie mnie wkurwia i udowadnia, że może.
|
|
 |
Przytulanie - najlepsza forma dziękowania za obecność.
|
|
 |
ej, chyba jakaś rura mi się w oczach rozjebała , bo woda po policzkach cieknie mi strumieniami.
|
|
 |
siedziałam samotnie w domu na komputerze. nagle na ekranie pojawiło się : 'Szymon przesyła wiadomość.' to był on. napisał 'cześć co tam?'. zamurowało mnie. chłopak z którym byłabym prawie rok, do mnie napisał. niepewnie odpisałam 'siema. spoko, a tam?' i czekałam z niecierpliwieniem aż odpisze. po 10 minutach znowu pojawiła się malutka ikona z napisem, że przesyła wiadomość. z uśmiechem na twarzy zobaczyłam co napisał : 'jakoś leci. pamiętasz jaki dzisiaj dzień?'. trochę posmutniałam.. dzisiaj 2 miesiące, jak z nim nie jestem. powoli odpisałam : 'no ba, że pamiętam. dzisiaj mija dwa miesiące, jak się ode mnie uwolniłeś.' zastanowiłam się chwilę, i wysłałam. nie czekałam długo, aż odpisał : 'nie. dzisiaj mija dwa miesiące odkąd popełniłem największy błąd w moim życiu, zostawiłem Cię'. zamurowało mnie. nie odpisałam. nie wiedziałam co. bałam się.. bałam się, że znowu mu wszystko wybaczę.
|
|
|
|