 |
Może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy.
|
|
 |
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi, wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób?
|
|
 |
Choć tak daleko ja wciąż z Tobą jestem. Ty musisz być silna, ta miłość jest błogosławieństwem.
|
|
 |
a na frajerskie zaczepki nie pozostaję głuchy, wiem, że stajesz na głowie, koles, i dajesz dupy.
|
|
 |
Byle jacy znajomi zawsze są tylko na chwilę, to jak Facebook co na codzień przypomni o twojej byłej.
|
|
 |
Nie chcę już kłótni, już wystarczy, zbyt dużo namiętności jest w nas, by dalej ze sobą walczyć. Te bzdury codzienne nie są ważne tu. Zbyt dużo egoizmu w nas, by dzielić wszystko na pół. Zbyt dużo głupstw stawianych ponad to, co łączy, wystarczy tylko objąć się, by wreszcie z tym skończyć.
|
|
 |
spojrzenia twoich oczu, co z dumą nie mówią nic, lecz patrzą na mnie, to wystarczy mi by żyć i chronić ten płomień w naszych splecionych dłoniach to ciepło, co świeci jak lampion nadziei nawet, gdy czasem mniej nas łączy niż dzieli,
|
|
 |
w tej złości, kiedy nie można poskromić gniewu przebacz, wierzę w nas więc i Ty nic się nie bój, i podejdź spokojnie jak anioł do mnie, zapomnij, nie chowajmy w sobie złych wspomnień
|
|
 |
Wybaczyć, zapomnieć, to wszystko, więcej nie mów...
|
|
 |
Teraz jej nie szanujesz, a pomyśl sobie co byś czuł gdyby miał ją kto inny.
|
|
 |
Tamtego dnia wrócił a na jej twarzy znowu pojawił się uśmiech.
|
|
 |
Chciałabyś mnie mieć, ale nie chciałabyś mnie, czujesz? Chciałabyś, ale nie chciałabyś być z takim chujeeeeem
|
|
|
|